Query error chojnow.pl - Mistrzowie śmierci – dzieje katów na Śląsku
Chojnow.pl
Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności
facebook twitter YT IG
Logowanie Rejestracja
REKLAMUJ SIĘ NA CHOJNOW.PL SPRAWDŹ NASZĄ OFERTĘ BANERÓW I ARTYKUŁÓW SPONSOROWANYCH

Mistrzowie śmierci – dzieje katów na Śląsku

Autor Kasia_
Data utworzenia: 18 luty 2019, 08:49 Wszystkich komentarzy: 0


Mistrzowie śmierci – dzieje katów na Śląsku

W sobotnie popołudnie w Muzeum Regionalnym w Chojnowie miała miejsce wyjątkowa prelekcja dr Daniela Wojtuckiego z Uniwersytetu Wrocławskiego, dotycząca historii katów oraz ich warsztatu pracy na terenie Śląska, Górnych Łużyc i w hrabstwie kłodzkim od początku XVI do połowy XIX wieku. Podczas wykładu pojawiło się wiele odniesień do historii tej niechlubnej profesji w Chojnowie.

W dawnych wiekach zadaniem kata było nie tylko wykonywanie sądowych wyroków śmierci, ale do jego obowiązków należało również dbanie o miejsca kaźni, wywożenie nieczystości z miasta i grzebanie zmarłych. Kaci bardzo często byli również wybitnymi medykami.

Zawód kata pojawił się w Polsce w XIII wieku. Profesja ta wymagała posiadania odpowiedniego doświadczenia. Kto podejmował się tego fachu? Najczęściej byli to skazańcy, którym darowano życie pod warunkiem zostania katem. Istniały również rodziny katowskie, w których zawód był dziedziczony.

Zawód ten wymagał nie tylko siły i umiejętności, ale także stalowych nerwów. Dawne prawo przewidywało bowiem wiele wymyślnych sposobów na odbieranie życia. A wyrok śmierci można było otrzymać za nawet najmniejsze przewinienia.

W zależności od popełnionego przestępstwa i statusu społecznego złoczyńcy, dobierano odpowiedni rodzaj kary – ścięcie, powieszenie, zastrzelenie, włóczenie końmi, wbicie na pal, łamanie kołem, spalenie, utopienie, zakopanie żywcem i wiele innych. Do obowiązków katów należało także wykonywanie tzw. kar mutylacyjnych, jak odcinanie kończyn czy wyrywanie języka.

Zawód kata był sowicie opłacany, dlatego mniejsze miejscowości nie mogły sobie pozwolić na posiadanie własnego kata. W takich przypadkach w razie potrzeby wypożyczano kata z większego miasta, który przyjeżdżał wykonać wyrok.



Komentarze

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj Komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.