Tłumy na wernisażu wystawy "Z daleka i z bliska - Józefczuk i synowie"

Autor admin
Data utworzenia: 25 listopad 2019, 10:58 Wszystkich komentarzy: 4

Tłumy na wernisażu wystawy "Z daleka i z bliska - Józefczuk i synowie"

22 listopada w Muzeum Regionalnym odbył się wernisaż wystawy "Z daleka i z bliska - Józefczuk i synowie". Na ekspozycję składają się: akwarele, pastele, oleje, rysunki i rzeźby Ireneusza Józefczuka oraz fotografie jego synów - Szymona i Jakuba.

Z daleka i z bliska to tytuł wystawy prac ojca i dwóch synów. Żyją daleko od siebie, lecz poprzez wspólne pasje oraz zainteresowania są sobie bardzo bliscy. Wiąże ich wysoka wrażliwość na piękno, rodzinna miłość i silna przyjaźń.

- Wchodząc na salę może okazać się, że te wszystkie elementy w ogóle do siebie nie pasują. Nic bardziej mylnego - zaznacza Mariusz Garbera, dyrektor chojnowskiego muzeum - Z jednej strony jest fotografia, akwarele, oleje, tusze, rzeźba, drewno, rower - najcudowniejszy element (poza Moskwiczem) tej wystawy. Ale na drugi rzut oka te elementy łączą się w pewną całą układankę - jest rodzinna miłość, jest przyjaźń, jest ogromna pasja do podróży i przyrody. Jak tylko zaczniemy to wszystko zwiedzać i oglądać, okaże się, że ta przyroda tutaj aż buzuje, jest dosłownie wszędzie - dodaje.

W sumie na wystawie prezentowanych jest 148 prac, z czego 54 to fotografie Szymona i Jakuba Józefczuków.

Ireneusz Józefczuk jest mieszkańcem Chojnowa od 1980 roku. W latach 1986-2006 był nauczycielem w Szkole Podstawowej nr 4. Od 1995 roku należy do Związku Artystów Plastyków. Jego prace były prezentowane podczas licznych wystaw zbiorowych oraz indywidualnych, zarówno w kraju jak i za granicą. Pasjonuje się malarstwem, grafiką, rzeźbą. Swój warsztat doskonalił w pracowniach Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie pod kierunkiem prof. Lecha Kołodziejczyka oraz prof. Jana Hermy.

Artysta czerpie inspiracje z natury. Podziwia przyrodę za jej dynamikę i wdzięk w każdej fazie przemijania. Najchętniej maluje w plenerze, gdzie utrwala ulotne piękno łąk i pół. Obrazuje wspomnienia z podróży oraz miejsc, które miał okazje odwiedzić. Malarstwo autora charakteryzuje się ekspresją kolorów i zamaszystymi pociągnięciami pędzla. Jego paleta barw jest wyrazista i zróżnicowana. Rozciąga się od soczystych zieleni wiosennych pąków, przez oranże oraz złocienie dojrzewających owoców, po ciepłe szarości butwiejących korzeni. Pejzaże, zwłaszcza te wykonane przy użyciu pasteli, oprócz zdecydowanej kolorystyki cechuje ostra kreska. Ireneusz Józefczuk zajmuje się również rzeźbą, tworząc najczęściej w drewnie. W swoich realizacjach podąża za naturalną formą materiału.

Szymon Józefczuk z wykształcenia jest biologiem molekularnym. Od 2011 roku mieszka w Szwajcarii. Amatorsko zajmuje się fotografią, która stała się jedną z życiowych pasji. Najczęściej wybiera motywy krajobrazu oraz architektury. Jego prace cechuje prosta i harmonijna kompozyjna oraz stonowany dobór kolorów i monchromatyzm. Przedstawienia są subtelne i delikatne, wyrażające nastrój melancholii i wspomnień.

Jakub Józefczuk, młodszy brat Szymona, jest absolwentem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, gdzie studiował architekturę krajobrazu. Zgodnie z kierunkiem ukończonych studiów zajmuje się zawodowo projektowaniem zieleni, dendrologią oraz diagnostyką drzew. Z zaangażowaniem realizuje także projekty związane z czynną ochroną zagrożonych gatunków owadów oraz ochroną krajobrazu i przyrody. Prywatne pasje łączy z pracą, będąc w wolnych chwilach obserwatorem i fotografem przyrody.

Piątkowy wernisaż cieszył się ogromnym zainteresowaniem ze strony mieszkańców Chojnowa. Skąd taka frekwencja?

- Różni mistrzowie się tutaj pojawiali ale tak licznie pojawiliśmy się dla tej marki, dla tego nazwiska, które pojawiło się w Chojnowie w 1980 roku i było zupełnie nieznane - teraz gromadzi na wystawie ponad setkę osób i to jest niesamowite. Trzeba było jednak to wszystko wypracować - tłumaczy dyrektor - Dzisiaj jeżeli powiemy Józefczuk to pojawia się cały tłum różnych myśli - przyjaciel, nauczyciel, wychowawca, fascynat jeżeli chodzi o przyrodę, facet, który przyprowadzał tutaj tabuny dzieciaków na lekcje plastyki, co jest wciąż ogromną rzadkością - dodaje.

Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwsza wystawa prac Ireneusza Józefczuka w chojnowskim muzeum. Sam artysta serdecznie dziękuje wszystkim osobom uczestniczącym w tak ważnym dla jego rodziny wydarzeniu. - Dziękuję Rodzinie, Przyjaciołom, Znajomym, Koleżankom i Kolegom, Wójtowi Gminy Chojnów i Burmistrzowi Miasta Chojnów. Podziękowania kieruję do Dyrektora Muzeum Regionalnego w Chojnowie Mariusza Garbery i wszystkich Pracowników Muzeum za zorganizowanie wystawy, zwłaszcza, że ilością prac nieco utrudniliśmy im wykonanie zadania - dodaje.

Wystawę "Z daleka i z bliska..." oglądać będzie mogli do końca grudnia.