Brak miejsc w legnickim szpitalu. Karetki czekają po 14h na przekazanie pacjenta na SOR
Wraz ze wzrostem zakażeń każdego dnia pogarsza się sytuacja w szpitalach. Znaczące braki w personelu, przepracowanie tych, którzy dyżurują oraz gwałtowny wzrost liczby pacjentów potrzebujących pomocy sprawił, że szpitale zmagają się z ogromnymi problemami.
Zaledwie tydzień temu w legnickim szpitalu zwiększono liczbę łóżek dla osób zakażonych covid-19, a teraz wszystkie 55 jest już zajętych. Oddział zakaźny prawdopodobnie zostanie powiększony o kolejne 20 łóżek. Decyzja zapadnie w ciągu kilku najbliższych dni.
Wczoraj pod legnickim szpitalem stał sznur 13 karetek oczekujących na przekazanie pacjentów na SOR. Kilku-, a nawet kilkunastogodzinne oczekiwanie na przyjęcie stanowi ogromne zagrożenie dla pacjentów i jest obciążeniem dla ratowników, którzy nie mogą jechać z pomocą do kolejnych potrzebujących osób.
Media społecznościowe obiegł wpis Tomasza Wyciszkiewicza, szefa związków zawodowych w Pogotowiu Ratunkowym w Legnicy, który opisał paraliż legnickiej ochrony zdrowia, cytujemy:
- Przepraszamy za to, że nie udzielimy Wam pomocy, za to, że będziecie umierać w domach bo przychodnie w większości się na Was wypięły i każą wam wzywać pogotowie do Waszego chorego dziecka lub zrobią teleporadę przepisując w ciemno antybiotyk a my... A my nie przyjedziemy bo.. Bo czekamy pod SOR-em 3,4,5 lub 14 godzinę! Tak, dobrze słyszycie! 14 godzin próbując przekazać pacjenta na Sor! To się dzieje w Polsce! Tuż obok Was ale tv Wam tego nie pokaże! Tv mówi, że jest wystarczająca liczba łóżek! Serio? Gdzie? W hotelach? Bo nie w szpitalach! Koleżanki i koledzy pracujący na SOR także są bezradni bo nie mają gdzie przekazywać pacjentów! Wszędzie miejsc brak! Zdarza się, że ktoś umiera na sorze więc... Robi się jedno miejsce i wtedy karetka będąca pierwszą w kolejce cieszy się bo po kilku godzinach oczekiwania wreszcie może przekazać swego pacjenta. A następni stoją, stoją, stoją... Jeśli bez kombinezonów ochronnych to jeszcze jakoś da się żyć.. Można coś zjeść, napić się, załatwić potrzeby fizjologiczne.. Jeśli masz pecha i masz pacjenta z covid+ lub podejrzanego to siedzisz w tym dziadostwie z maską na ryju kilka godzin.. Spocony, niedotleniony, zestresowany.. Bo też jesteśmy ludźmi...Też się boimy! Bo coraz więcej naszych kolegów i koleżanek z pracy idzie w kwarantannę z powodu dodatniego wyniku na covid. I wykrusza się kolejna załoga i kolejna karetka nie wyjeżdża.. I znowu dłuuugo czekacie na nasz przyjazd. I znowu się na nas denerwujecie i macie pretensje... Np wczoraj.. Ktoś o 9 rano dzwonił po pomoc, po karetkę, a my pojechaliśmy do niego o 24!!! Nie, to nie s-f. To dzisiejsze realia... System ochrony w Polsce UMARŁ!
Wielokrotnie o tym mówiliśmy, że do tego dojdzie ale nikt nas nie słuchał. Mówili niech jadą! Część pojechała.. Nie szanowano nas i nie szanuje się nadal. Rządzący mają nas w du....! My Was potencjalni pacjenci nie mamy tam, gdzie oni nas ale.. Nie możemy nic z tym zrobić. A oni ciągle mówią, że jest dobrze.. Nie jest dobrze! Ogłaszam koniec systemu PAŃSTWOWE RATOWNICTWO MEDYCZNE!
Na zdjęciach - Szpital w Legnicy dziś.. 13 oczekujących karetek. Już wiecie dlaczego długo na nas czekacie?
Życzę Wam wszystkim duuużo zdrowia i odporności!
Bo my ratownicy mamy już dość!
fot. Tomasz Wyciszkiewicz
Komentarze
10:56
19:19
16:00
00:05
09:50