Dionisios Sturis o ciemniejszej stronie Grecji. Spotkanie autorskie w Domu Schrama
Dionisios Sturis był gościem pierwszego po długiej przewie spotkania autorskiego zorganizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną oraz Dyskusyjny Klub Książki ŁGARZ. Dziennikarz i pisarz opowiadał o swojej najnowszej książce - "Zachód słońca na Santorini. Ciemniejsza strona Grecji".
Dionisios Sturis urodził się w Grecji, jednak dorastał w Chojnowie. Przez wiele lat związany z radiem TOK FM, współpracował także z Gazetą Wyborczą i Polityką. Na swoim koncie ma takie książki jak: „Grecja. Gorzkie pomarańcze”, „Gdziekolwiek mnie rzucisz. Wyspa Man i Polacy. Historia splątania”, „Nowe życie. Jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji” oraz „Głosy. Co się zdarzyło na wyspie Jersey” (współautor: Ewa Winnicka). Za swoją twórczość był wielokrotnie nominowany do prestiżowych nagród dziennikarskich, m.in. Nagrody Grand Press, Nagrody PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego, Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, Nagrody im. Macieja Płażyńskiego.
Książka "Zachód słońca na Santorini. Ciemniejsza strona Grecji" to kontynuacja bestsellerowego tomu „Grecja. Gorzkie Pomarańcze”. Jak czytamy w opisie wydawnictwa, autor opowiada intymną, bolesną, a zarazem uniwersalną historię o dojrzewaniu i konstruowaniu własnej tożsamości, i o tym, co znaczy być Grekiem, być Polakiem, lub w ogóle – mieć pochodzenie.
Dionisios Sturis przytacza nam pytanie, jakie Grecy zadają sobie nawzajem - "Apo pu ise? Skąd jesteś?", często tak naprawdę mając na myśli kim się jest. W poszukiwaniu odpowiedzi autor nie ukrywa swojego przywiązania do miasta, w którym przyszło mu dorastać - Chojnów jest wyjątkowym miejscem - to jest dom, rodzinne strony - zaznaczył podczas spotkania w Domu Schrama, wspominając przy okazji bliskie sobie osoby, czy godziny spędzone w szkolnej bibliotece.
W przypadku Grecji z pozoru niewinne pytanie "Apo pu ise?" z czasem zyskało mroczniejsze oblicze, stając się okrzykiem organizacji takich jak Złoty Świt, które nie tylko stanęły w pierwszym szeregu zwolenników powstrzymania napływu imigrantów do Grecji - poszły o krok dalej, dopuszczając się pogromów dokonywanych na uchodźcach, często nie ukrywając swoich nazistowskich inspiracji. Początkiem końca Złotego Świtu okazało się morderstwo rapera Pawlosa Fissasa, dokonane podczas akcji zorganizowanej przez około 30 członków tej organizacji.
Dla czytelników z Polski "Zachód słońca na Santorini..." to zetknięcie się z Grecją, której często nie znamy - borykającą się z problemami wynikającymi z jej kultury, charakteru jej mieszkańców, mocno patriarchalnej tradycji czy położenia. Losy uchodźców "przepychanych" między Turcją a Grecją i będących celem akcji przestępczych bojówek czy lokalnych milicji przybliża nam człowiek, który sam jest potomkiem uchodźców... Dionisios Sturis odwiedzając kraj swoich przodków zauważa rzeczy, które mogą być dla nas przestrogą.
Ze względu na obostrzenia, dzisiejsze spotkanie zorganizowane zostało z ograniczoną ilością osób, w ścisłym reżimie sanitarnym. Na miejscu można było nabyć egzemplarze najnowszych książek Dionisiosa Sturisa, które w najbliższych dniach zakupić będzie można także w bibliotece.