Pracowity dzień dla strażaków

ehhhh. Ciężkie to życie. Ja ostatnio pojechałem o 2 w nocy na imprezę plenerową, spakowaliśmy sprzęt, zawieźliśmy, wyładowaliśmy.. Trzeba to było ustawić, przetestować, użerać się z niewyspanymi muzykami. Porobić próby. Latać w deszczu... Wiecznie tylko kable takie, albo takie i cały czas. Potem w nocy o 4 spowrotem odpinać, spakować, ładować, przywieźć, wyładować .. pół godziny drzemki po pracy w 135db i znowu na dyskotekę ze sprzętem i kolejny zestaw inny (klubowy) załadować, zawieść, wiecznie w stresie czy nikt nam nic nie zaleje, nie rozwali, czy nie będzie bójki, czy nam elektryka nie padnie...

Ahhh ta praca... Człowiek wraca do domu, wszystko go boli nie mówiąc o głowie i samopoczuciu. Nie wie się nawet czy to fotel czy podłoga, nic się nie ogarnia... Większość czasu na głodnego... Zestresowany...

Ale to Tylko Strażacy maja ciężkie dni. Policja, Pogotowie, Urząd już niee... Oni maja z górki.. Konserwatorzy, sprzątacze, sklepikarze z monopolowego Cieszcie sie albowiem wasza praca jest lekka..

Wszystkim nam ciężko. Ale nie o wszystkich sie pisze..

http://www.youtube.com/watch?v=EDCkcgnlPVc&feature=player_embedded#!
żeby nie było nie zawsze koncerty to zabawa..
http://www.youtube.com/watch?v=k_Spl7xGKl8
Taaak, podejść i dostać kosą, a sprzęt to dziesiątki tysiecy złotych i strach..

http://www.youtube.com/watch?v=ncL5EqXb75s
żeby nie było że " a co to za sztuka zrobić koncert"

Please try Google before asking about Useful Product Blog e4da1bb

Please try Google before asking about Useful Product Site 2e3c6c8