Wolne style, dobre rapsy, beatbox, mnóstwo przyjacielskiej atmosfery i po prostu dobra zabawa – tak w kilku słowach można opisać sobotni Rap Melanż, który odbył się w ogródku chojnowskiej restauracji Duszka. Impreza trwała do późnych godzin, a wspominać będziemy ją jeszcze przez długi czas.

Mimo prawie 2-godzinnej „obsuwy” nikt się nie zniechęcał. Przyjacielska atmosfera jaka panowała przed Duszkiem dotknęła wszystkich. Dawno w Chojnowie nie było tak pozytywnej energii podczas imprezy pod chmurką. Po raz kolejny potwierdza się, że koncerty powinny być organizowane dla konkretnej grupy osób. Tak właśnie było w sobotę – w ogromnej większości Duszka odwiedzili pasjonaci hip-hopu, ludzie żyjący tą kulturą, słuchający rapu na co dzień. Praktycznie od samego początku pod sceną słuchacze mieli ręce w górze, bębny nadawały rytm, a rymy niosły przekaz.

W wolnej chwili przed koncertem planowanych grup odbyła się przyjacielska mini-bitwa wolnostylowa, w której jurorem była publiczność. Obustronne pancze*, spore skillsy* i mnóstwo braw, a wszystko w przyjacielskiej atmosferze, która trwała do końca imprezy.

Największe owacje tego dnia zgromadziły chojnowskie grupy – B2B oraz Epinefryna. Wspaniałym kontaktem z publicznością mimo bariery językowej wykazali się artyści spoza naszego kraju – żyjący hip-hopem w każdym calu Aks z Australii oraz J4SoN z UK. Nie gorzej zaprezentowali się artyści nie wchodzący w skład wytwórni MUSIC MOVEMENT. Każdy z nich otrzymał solidną porcję braw i rąk w górze podczas występu.

Pod koniec planowanych występów doszło do ciekawej kolaboracji – na scenie pojawili się wszyscy artyści z wytwórni MUSIC MOVEMENT. Rap ze sceny niósł się jeszcze po północy, ludzie powoli wychodzi z Duszka, lecz dobry humor nikogo nie opuszczał. Brawo dla organizatorów, brawo dla artystów, brawo dla obsługi imprezy!

Sobotni Rap Melanż był wielką imprezą. Wielką bo spełnił podstawowe zadanie, które postawili sobie jej twórcy – zjednać fanów hip-hopu z Chojnowa. Mimo niskiej, jesiennej temperatury, atmosfera na scenie i tuż przed nią była gorąca. Był to wolumin trzeci, czekamy na kolejny, mamy nadzieję, że również w Chojnowie. Bo Chojnów wyraża zapotrzebowanie na rap!

Galeria zdjęć Darii Bąk

Komentarze

532153235332

15 października 2012
11:14

Fajne foty,widzę że impreza się udała ,ziomale z Chojnowa dają czadu :) same pozytywy .Myślę że jest zapotrzebowanie na takie imprezy i czy był by to blues czy jazz frekwencja była by podobna .Brawa dla organizatorów.

zgłoś komentarz

h4c37

15 października 2012
13:34

Pierwsza impreza muzyczna w Chojnowie z prawdziwego zdarzenia. Właściwie w ogóle jedyna forma rozrywki w Chojnowie od wielu lat, która nie śmierdziała kiczem, tandetą i żenadą. Sukces "Rap Melanżu" jest dowodem dla wszystkich niedowiarków, że jednak da się w tym mieście coś zrobić. Czy nie było by pięknie gdyby zamiast picia piwa po parkach, chojnowska młodzież zbierała się przy okazji właśnie takich wydarzeń? Proszę o więcej takich imprez w naszym mieście!

zgłoś komentarz

El_Nino

15 października 2012
20:14

no i super. w koncu mlodzi mogli sie kulturalnie pobawic. w imieniu rosnacych chojnowian apeluje o wiecej. moze i ja stary zgred bym sie wybral kiedys. gratuluje

zgłoś komentarz

Dodaj Komentarz