Psioczyłem na Kościuszki, teraz pora zabrać się za Witosa
Data utworzenia: 10 styczeń 2013, 14:02 Wszystkich komentarzy: 26
Wstyd panie burmistrzu, wstyd. Wincenty Witos byłby niezadowolony. Trzykrotny premier RP nie pozwoliłby nazwać ulicy swoim imieniem gdyby wiedział że tak będzie wyglądać. Dziura za dziurą, nierówność goni nierówność, strach tam wjechać samochodem a co dopiero przejść się piechotą. Może pora coś z tym zrobić?
Często stołuję się w restauracji na Kościuszki. By do niej dotrzeć pokonuję ul. Witosa. Tak, pokonuję, bo przejść chodnikiem albo nawet asfaltem to nie lada wyczyn. Jeszcze teraz jak popadało to nie wiadomo czy jak nogę wsadzę w pozornie płytką kałuże nie zanurzę się po kostkę jak ostatnio. Kosteczka łączona wielkimi płytami, asfalt popękany, woda stoi gdzie tylko może i nie chce spłynąć. Jak patrzę na zdjęcia to wygląd jak po wojnie. Rozumiem, że nie jest to centrum miasta, tkacz na te okolice nie patrzy, nawet nie zerka, ale tam też mieszkają ludzie którzy chcą cało i zdrowo przeżyć do pierwszego by kupić pierogi i najeść się do syta. Sugeruję jak na Kościuszki zabrać się solidnie za problem i zrobić z tym porządek. Niech Wincenty Witos spoczywa w spokoju nie czerwieniąc się w zaświatach, że obgadują go chojnowianie kląc pod nosem wypowiadając jego nazwisko wraz z nieprzyjemnymi epitetami. Pozdrawiam.
PS. A pan panie burmistrzu nie mieszka czasem na Witosa?
Komentarze
16:29
17:58
18:59
19:20
19:40
13:17
20:13
11:48
12:57
15:19