Skora zalała Chojnów, skandaliczne zachowanie po meczu!
Dzisiejszy mecz Chojnowianki nasi zawodnicy zapamiętają chyba na dłuższą chwilę. W zasadzie wygrane spotkanie okazało się porażką. Tak w kilku zadaniach można posumować rywalizację pomiędzy liderem, a wice liderem klasy A. Dziś o 14:00 biało niebiescy rozegrali mecz z Jadwisinem, który od dłuższego czasu prezentuje doskonałą formę. Nie ma jednak co się dziwić skoro trenerem Skory jest Dariusz Ginda – wieloletni reprezentant KS Chojnowianka. Śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że najlepszy wychowanek chojnowskiego klubu w ostatnich latach.
Pewni swojego biało niebiescy rozpoczęli spotkanie dość częstymi atakami na bramkę rywala. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Marcin Kardela, który po zamieszaniu w polu karnym umieścił futbolówkę w siatce. Gra przebiegała pod dyktando Chojnowianki, z bardzo dobrej strony zaprezentował się Marcin Baszczak, który przejął piłkę w środku pola, minął rywala i oddał strzał nie do obrony przez golkipera.
Chojnowianie grali „piłką” znakomicie kreując grę. Nierówna i zarośnięta murawa nie ułatwiała dobrego rozgrywania piłki. Jeszcze w pierwszych 45 minutach Marcin Gromala podwyższył rezultat na 3:0. Było pięknie wydawałoby się, że mamy pewne 3 punkty.
Druga połowa to popis w wykonaniu Skory Jadwisin. Podopieczni Dariusza Gindy, który jest grającym trenerem pokazali klasę. W ciągu 45 minut zaskoczyli biało niebieskich aż czterokrotnie. Gole strzelali Marcin Kulik x2, Jarosław Kulik oraz Tomasz Płachta. Całe spotkanie zakończyło się fatalnym wynikiem dla chojnowian 4:3 i stratą trzech punktów. Skora Jadwisin zniwelowała przewagę KS Chojnowianka do zaledwie jednego punktu.
W dniu dzisiejszym najlepszym zawodnikiem na boisku był
Dariusz Ginda, który nie krył swojego zadowolenia z wyniku jaki osiągnął:
„W pierwszej odsłonie KS Chojnowianka był zespołem lepszym, łatwiej grało im się piłką, co udokumentowali trzema golami. Mój zespół przeciwstawił się dobrej grze biało niebieskich przede wszystkim ambicją, wolą walki i charakterem. Dziękuję chłopakom za dobry mecz”.
Niestety radość ze zwycięstwa popsuli nieco członkowie zarządu KS Chojnowianka, o czym trener Ginda wspomniał w kilku słowach:
Jest mi bardzo przykro, że członkowie zarządu KS Chojnowianka w osobach Małgorzaty Członka oraz Waldemara Michowskiego zachowali się po meczu bardzo wulgarnie w stosunku do mojej osoby. Usłyszałem kilka niemiłych słów. Nie zasłużyłem na to, bo przecież w Chojnowiance zostawiłem mnóstwo zdrowia i włożyłem serce w grę”
Tak podsumować można ostatnie zmagania biało niebieskich w rozgrywkach klasy A. Dziwi fakt, że sami zawodnicy potrafią przyjąć przegraną i zejść z boiska pokonanymi natomiast smuci, że osoby zarządzające klubem nie potrafią przyjąć porażki na przysłowiową klatę i docenić lepszego rywala.
Komentarze
21:19
21:33
21:35
21:40
21:44
21:52
21:52
21:53
21:57
21:18