Pierwszy sparing za nami, porażka pomimo dobrej gry!
Wczoraj o godzinie 17:30 odbył się pierwszy sparing KS Chojnowianka. Rywalem była ekipa Górnika Złotoryja. Mecz pomimo, że był towarzyski stał na dobrym poziomie. Chojnowski stadion gościł wielu fanów futbolu, gdyż spotkania pomiędzy tymi klubami zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem.
Biało niebiescy wystąpili w nieco eksperymentalnym ustawieniu. Na boisku pojawili się nowi zawodnicy m.in Chrystian Serkies, Łukasz Polański oraz Łukasz Kuś. Uzupełnili oni dotychczasowy skład naszego zespołu. Na meczu zabrakło kilku podstawowych zawodników przebywających na urlopach.
Pierwsza połowa gry pomimo, że była wyrównana zakończyła się wynikiem 3:1 dla złotorian. Biało niebieskim zabrakło nieco skuteczności w wykończeniu akcji. Dwie dogodne sytuacje zmarnował Chrystian Serkies, który niewątpliwie wyróżniał się w chojnowskim zespole. Już na początku dało się zauważyć dobre przygotowanie szybkościowe do sezonu tego zawodnika. Jak to w piłce bywa do trzech razy sztuka – przy kolejnej sytuacji nasz napastnik nie pozostawił złudzeń bramkarzowi rywali i umieścił futbolówkę w siatce ustalając wynik pierwszej odsłony meczu na 3:1.
W drugiej połowie inicjatywę przejęli piłkarze z Chojnowa. Chrystiana Serkiesa zastąpił Andrzej Ziembowski, znakomicie w środku pola prezentował się Łukasz Polański, który dryblingiem „gubił” rywala. Po kilkunastu minutach gry biało niebiescy przeprowadzili doskonałą akcję po której Fabian Gałaszkieiwcz zdobył bramkę na 3:2. W 75 minucie spotkania chojnowianie niefortunnie sfaulowali rywala tuż przed polem karnym. Na całe szczęście rywale nie wykorzystali danej im szansy. Na boisku pojawił się także Krupa za Pisarskiego.
78 minuta gry to doskonała sytuacja na lewym skrzydle. Bartosz Haniecki niestety nie zachował zimnej krwi i zmarnował dogodną sytuację. Chwilę później Andrzej Ziembowski, tym razem na prawym skrzydle, pewnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Wynik był remisowy 3:3.
Pomimo iż wydawało się, że biało niebiescy kontrolują grę chwila nieuwagi kosztowała nas utratę 4 bramki. KS Chojnowianka stworzyła jeszcze kilka dogodnych sytuacji po których mogła paść bramka. Skuteczność tego dnia jednak nie była na zbyt wysokim poziomie. Tuż przed końcem spotkania Górnik wyprowadził znakomitą kontrę prawą stroną boiska. Akcja ta zakończyła się sukcesem i zdobyciem 5 gola.
W doliczonym czasie gry Sypniewski sfaulował rywala w polu karnym – decyzja arbitra nie mogła być inna – rzut karny. Na całe szczęście tego dnia nie tylko biało niebiescy byli nieskuteczni – również i Górnik miał małe problemy. Po rzucie karnym piłka odbiła się od poprzeczki... kilka chwil później kibice usłyszeli ostatni gwizdek sędziego.
Całe spotkanie zakończyło się przegraną 5:3. Pamiętajmy jednak, że był to tylko sparing, który ma na celu właściwe przygotowanie zespołu do sezonu, który już wkrótce. Gra niektórych zawodników w tym spotkaniu daje spore nadzieje na dobre występy w klasie okręgowej.
Komentarze
15:08
Podzielam zdanie kolegi to jest to o czym wczesnej pisałem, dajmy tylko szansę
trenerowi a wszystko będzie ok.
16:05
16:34
19:07
00:16
Kaczor „jeszcze nie wziął się do pracy a wy go wychwalacie „ - wziął się do pracy z całych sił , zrobił trening a nawet kilka i pojechał na urlop. Dobra robota. Ile za miesiąc ?
12:49