Kontrowersyjnej „Muzyki w Rynku” część druga (aktualizacja - VIDEO)
Idea przyświecająca organizatorom „Muzyki w Rynku” była jak najbardziej w porządku. Zapewnić mieszkańcom miasta porcję muzyki, stworzyć miejsce do spotkań w gronie znajomych w dobrej atmosferze, zagospodarować pusty plac w centrum miasta. Gdy pierwszy raz usłyszeliśmy, że coś takiego będzie miało miejsce byliśmy zadowoleni. Po inauguracyjnej edycji imprezy pozostał niesmak. Z dużymi obawami podchodziliśmy do drugiej części „Muzyki w Rynku”. Niestety nasze obawy się potwierdziły…
Tym razem muzyczną „gwiazdą” imprezy nazwanej „Muzyka w Rynku” był jeden zespół. Słuszne podejście - zamiast „zapychać”, lepiej wybrać raz, a porządnie. Na plakatach widniała tajemnicza nazwa Atlantix. Chwila w Google i wszystko było wiadome. Band obsługujący wesela i imprezy okolicznościowe. Natychmiast pojawiło się pytanie - kto wpadł na pomysł by zaprosić weselny zespół na festyn miejski?
Niedzielny upał nie sprzyjał organizacji imprezy pod chmurką. Złoty napój szybko chłodził, równie szybko uderzał do głowy. Stan ten wydawał się odpowiedni do odbioru tego typu muzyki. Szkoda… Atlantix? Tak, ale na wesele… Reszta jest milczeniem.
Pomysł trafiony, realizacja niestety nie. Za nami już dwie edycje imprezy, w najbliższą niedzielę kolejna. Czy warto czekać i ponownie dać szansę naszemu miastu? Każdy musi odpowiedzieć sobie na to pytanie zgodnie z własnym gustem. Tym razem usłyszymy Kapelę Góralską Beskid. Powinno być lepiej…
Comments
18:03
2.Wykonawca o czym piszecie, bo jak nie wesele to jakiś młodociany DJ męczący godzinę jeden numer.
3.Miejsce ! oczywiście nie rynek, bo to porażka a plac "Hazard", gdzie nikomu decybele przeszkadzać nie będą .
4.Odpowiedzialny jest Ojciec Stanisław, który nie pierwszy raz udowadnia, że gość jest wypalony i na to stanowisko się nie nadaje a jego drugim pomysłem po tym to msze św w św państwowe.
Jeśli ktoś myślał, że postawi scenę a reszta zrobi się sama to widać ma problemy z wyobraźnią lub już tak mocno przez te lata oderwał się od rzeczywistości.Kiedy młodzi ludzi dwa razy zwracali się do niego o pomoc w zrobieniu imprezy Rap Melanż Ojciec odp "nie" a dlaczego nie ? "bo nie"
Czas na zmiany !
18:24
(nią chyba miały też się cieszyć maluchy) przydałoby się po prostu kilka pontonów z wodą. Dla dorosłych mile widziana byłaby mgiełka taką jaką serwowali strażacy w Legnicy + duża ilość deserów lodowych. A muzyka wyłącznie na peryferiach aby słuchali jej tylko ci, którzy tego chcą
a nie byli skazani na łomoty pod oknami biedni mieszkańcy rynku - serdecznie
współczuję. Nie dość że potworny upał to jeszcze nawet okna nie można uchylić
bo od 13 (zamiast od 17) łubu - dubu. A swoją drogą ciekawa jestem jak mogą takie natężenie dźwięków wytrzymać weselnicy. Jedno jest pewne zespół zrobił sobie niedzielnym występem po prostu anty - reklamę.
18:31
rodzaj muzyki musi być bardziej odpowiedni w stosunku do oczekiwań mieszkańców ale skąd wiadomo czego oczekują ? znikąd więc strzelamy na pałę a nóż się uda i jak widać kolejny "sukces"
miejsce zdecydowanie inne , po co uprzykrzać życie setkom mieszkańców którzy jak widać po zdjęciach i komentarzach w wątku o upałach nie chcieli tego słuchać ? kogo to obchodzi , macie i macie słuchać . Takie jest wasze prawo. Macie też prawo sprzeciwu ale nie potraficie go wyegzekwować.
No Panie Stanisławie czas na refleksje jeśli to Pańska robota
18:55
Myślę ,że powinniście podpowiedzieć organizatorowi kogo chcielibyście usłyszeć następnym razem , bo z tego co wiem to ma być jeszcze kilka takich muzycznych imprezek.
21:36
23:19
@sunshine już jutro z rana lecę pomóc zarabiać 4800 zł m-c Ojcu Stanisławowi podpowiadając, kto ma wystąpić :), a kiedy to dyrektor skorzystał, choć raz z możliwości jakie daje mu jego strona MOKSiRu lub chojnow.eu, gdzie ma możliwość zapytać Chojnowian co chcieli, by usłyszeć i, gdzie ? w formie np sondażu ? ja sobie nie przypominam.
00:07
07:42
09:09
Sunshine a jak niby postarasz się coś zrobić w tej sprawie mieszkając daleko stąd?
18:03