Zagłębie Lubin pokonuje Czarnych Rokitki zostając mistrzem ligi!
Data utworzenia: 12 maj 2014, 09:09 Wszystkich komentarzy: 0
W sobotnie południe na swoim terenie wicelider Czarni Rokitki podejmowali lidera Zagłębie Lubin w ramach rozgrywek o mistrzostwo Klasy Okręgowej. Czarni Rokitki to klub, który bardzo dobrze pracuje z dziećmi i młodzieżą od najmłodszych lat. Przykładem są juniorzy starsi, którzy pod wodzą trenera Janusza Cygana świetnie spisują się lidze okręgowej. Lubińskie Zagłębie potraktowało bardzo prestiżowo mecz z Czarnymi i do Rokitek przyjechało w najmocniejszym składzie.
Od początku spotkania miedziowi mieli przewagę w polu, dobrze rozgrywali piłkę, co miało przełożenie na sytuacje bramkowe. W 10 minucie reprezentant Polski z rocznika ’99 - Ryś wykorzystał jedną z takich akcji umieszczając piłkę w bramce. Czarni mimo, że znajdowali się krócej w posiadaniu piłki, to jednak grali ambitnie, walczyli o każdy metr boiska i również mieli swoje okazje do umieszczenia piłki w siatce. Gdyby nie indolencja strzelecka jednego z najlepszych zawodników Michała Pachury (grał z drobnym urazem), to do przerwy bramkarz gości mógł co najmniej dwa razy wyciągać piłkę z siatki. W tym dniu golkiper Zagłębia był w bardzo dobrej dyspozycji świetnie broniąc strzały gospodarzy bądź brakowało skuteczności graczom z Rokitek. Trzeba jednak przyznać, że Zagłębie piłkarsko wyglądało lepiej na boisku, co zostało udokumentowane bramką do szatni na 2:0. W przerwie meczu trener Cygan odbył poważną rozmowę ze swoimi piłkarzami udzielając im fachowych wskazówek co do gry w drugiej połowie. Przyniosło to połowiczny sukces, ponieważ w pierwszych minutach drugiej części gry team trenera Cygana zdobył bramkę kontaktową, a w dalszej części gry stracił jeszcze dwie. Gola na 1:2 zdobył Kacper Janiec. Kolejne dwie sytuacje ,które mogły doprowadzić do remisu nie wykorzystał Michał Pachura, który w tym meczu albo za mocno wypuszczał sobie piłkę albo uderzał niecelnie. Niewykorzystane sytuacje się mszczą mówi stare piłkarskie powiedzenie, które sprawdziło się w tym spotkaniu. Mądrze grające Zagłębie potrafiło wykorzystać swoje sytuacje zdobywając kolejne bramki. Ich autorem był Staszkiewicz oraz Diduszko.
Po meczu bardzo zadowoleni ze zwycięstwa byli trenerzy miedziowych Krzysztof Kotlarski oraz Enkeleid Dobi. Ich zawodnicy zagrali dobry mecz zapewniając sobie mistrzostwo Klasy "O". Miedziowi byli zespołem lepszym, jednak wynik nie odzwierciedla sytuacji na boisku. Jest on zdecydowanie za wysoki patrząc na zmarnowane 100 procentowe sytuacje ekipy z Rokitek. Warto odnotować, że barwach Zagłębia niezły mecz rozegrał Patryk Węglewski wychowanek Chojnowianki. Świetne rajdy na skrzydle, dobra gra jeden na jeden, dynamika to atuty, które mogliśmy zobaczyć w tym meczu. Patryk zanotował asystę przy drugiej bramce popisując się dośrodkowaniem na tzw. "nos" do reprezentanta Polski - Rysia.
Po meczu mocno niezadowolony ze swojej skuteczności był czołowy zawodnik drużyny Michał Pachura, który zaliczył już swój debiut w pierwszym zespole. - W tym meczu grałem z kontuzją, ale nie chcę się usprawiedliwiać. Sytuacje, które miałem powinienem wykorzystać- powiedział po meczu zawodnik Rokitek.
Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze Zagłębia odtańczyli taniec radości ze śpiewem: „Spójrz na tabelę wielkie Zagłębie liderem”.
Wszystkich miłośników futbolu lokalnego zapraszamy w niedzielę 11 maja na mecz Ligi Okręgowej seniorów pomiędzy Czarnymi Rokitki a Mewą Kunicę. Rozgrywki zaplanowane są na godzinę 17.
