„§Masz Prawo”. Mam dokuczliwego sąsiada. Co mogę, a czego nie mogę?
Data utworzenia: 13 sierpień 2014, 09:20 Wszystkich komentarzy: 4
Paweł i Gaweł w jednym stali domu... Zapewne każdy z Nas w swoim życiu miał do czynienia z przynajmniej jednym dokuczliwym sąsiadem. Nie sposób również w sposób jednoznaczny i wyczerpujący temat wskazać wszystkie możliwe dokuczliwości, jakich wobec nas dopuszczali się lub nadal dopuszczają się sąsiedzi.
Dlatego też w dzisiejszym artykule przedstawię jedynie przykładową listę sąsiedzkich dokuczliwości oraz wskażę prawne możliwości poradzenia sobie z naszym własnym Pawłem lub Gawłem.
IMPREZY DO „BIAŁEGO RANA”.
Bez wątpienia na pierwszym miejscu naszej listy sąsiedzkich dokuczliwości postawić należy właśnie huczne imprezy do tzw. „białego rana”, którym towarzyszy głośna muzyka, krzyki, a nawet tańce. Co w takiej sytuacji?
Proszę przede wszystkim pamiętać, że nie każde spotkanie towarzyskie – nawet nieco bardziej hałaśliwe – nie będzie realizowało przesłanek wykroczeń określonych w Kodeksie wykroczeń, czy też będzie wykraczało poza treść i granice własności uregulowane na gruncie Kodeksu cywilnego.
Zgodnie z wprowadzoną w Kodeksie cywilnym zasadą w granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa. Oznacza, to że nie mogą Państwo zabronić swoim sąsiadom organizowania spotkań towarzyskich w ogóle. Pamiętać jednak należy, że prawo własności jest ograniczone obowiązkiem właściciela powstrzymywania się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, tj. np. działań powodujących nadmierny hałas.
Obowiązek wprowadzony w Kodeksie cywilnym znajduje swoje odzwierciedlenie także w Kodeksie wykroczeń, który wprowadza karalność zachowania polegającego na zakłóceniu spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego albo wywołaniu zgorszenia w miejscu publicznym. Zakłócenia owe mogą powodować w szczególności krzyk, hałas bądź tzw. alarm. Zachowanie takie zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Nie ulega wątpliwości, iż w kontekście imprez sąsiedzkich zasadnicze znaczenie będzie miało zakłócenie spoczynku nocnego, czyli podejmowanie zachowań, o których wspomniałem już wcześniej w godzinach od 22:00 do 6:00. Oczywiście przy „suto zakrapianej” imprezie może dojść do zrealizowania się przesłanek innego zachowania karanego przez kodeks wykroczeń, tj. zgorszenia w miejscu publicznym bądź też dopuszczenia się wybryku nieobyczajnego zagrożonego karą aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1.500,00 zł albo nagany.
O zaistniałej sytuacji należy niezwłocznie powiadomić Policję, której obowiązkiem jest podjęcie interwencji oraz skierowanie wniosku o ukaranie osób, które opisanych powyżej wykroczeń dokonały. Pamiętać również należy, iż to Państwa rolą jest dopilnowanie, czy Policja ciążące na niej obowiązki wykonała w sposób właściwy.
ZŁOŚLIWE NIEPOKOJENIE
Często zdarza się, iż wezwanie Policji na miejscie hucznej imprezy do „białego rana” może stać się zarzewiem głębszego konfliktu sąsiedzkiego. Często osoby mające odwagę przeciwstawić się opisywanym powyżej nagannym zachowaniom stają się celem złośliwego niepokojenia ze strony sąsiada (organizatora imprezy). Dla uznania takich zachowań za wykroczenie konieczne jest wykazanie, że sprawca w sposób złosliwy narusza nasz spokój osobisty, wywołuje u nas obawę czy poczucie zagrożenia, negatywnie oddziaływuje na nasze samopoczucie psychiczne. Takie zachowanie podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500,00 zł albo nagany.
SZCZUCIE PSEM
W sytuacji konfliktu może dochodzić również do tego, że sąsiedzi szczują się nawzajem psami. Również takie zachowanie Kodeks wykroczeń uznaje za naruszenie prawa i wprowadza jego karalność grzywną do 1.000,00 zł albo naganą. Co więcej, gdy dojdzie np. do pogryzienia jednej zosób w grę wchodzić będzie także odpowiedzialność karna oraz cywilna w zakresie obowiązku naprawienia powstałej w takiej sytuacji szkody.
Ogół sytuacji, o których pisałem powyżej – szczególnie gdy mają one charakter ciągły, zdarzają się często – może również dać podstawę do podjęcia decyzji o żądaniu (w trybie procesu) sprzedaży lokalu takiej osoby w drodze licytacji, bowiem zachowanie takiego sąsiada uznane zostanie przez Sąd za czyniące korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym. Podkreślam jednak, iż ustawa o własności lokali przyznaje takie uprawnienie wspólnocie mieszkaniowej jako całości.
Mam nadzieję, że niniejszy artykuł pozwoli na – chociaż częściowe – rozwianie Państwa wątpliwości. Ewentualne pytania można kierować za pośrednictwem komentarzy lub bezpośrednio na adres e-mail biuro@dcprawne.pl. Z chęcią na nie odpowiem.
Komentarze
20:50
07:26
18:04
16:22