Opera, operetka i fortepian. Koncert w chojnowskim muzeum
Data utworzenia: 09 wrzesień 2014, 08:04 Wszystkich komentarzy: 8
Muzeum Regionalne w Chojnowie w ostatnią sobotę przeżywało szczególny wieczór. Po zmroku 6 września otworzyło bowiem swoje podwoje, zapraszając chojnowian na wieczór z arią i muzyką fortepianową. Gwiazdą wieczoru była Urszula Mras, młoda mieszkanka Chojnowa. Akompaniował jej nasz lokalny muzyk, Tomasz Susmęd, który także pochwalił się solowym występem.
Urszula Mras, sopranistka, jest studentką Uniwersytetu Jagiellońskiego, ale pochodzi z Chojnowa. Karierę zaczęła w chojnowskim ognisku muzycznym, a dziś pobiera lekcje śpiewu od znanej śpiewaczki, Krystyny Tyburowskiej. Jest oddana swoim pasjom, które nie ograniczają się jedynie do muzyki. Urszula jest bowiem zapaloną wilczycą morską posiadającą patent sternika, poza tym kocha podróżować autostopem i chodzić po górach.
Tomasz Susmęd
natomiast jest w naszym mieście znany jako nauczyciel muzyki z
Gimnazjum nr 1 oraz organista w chojnowskich kościołach. Poza
granicami miasta kojarzony jest z działalnością Tria
Łódzko-Chojnowskiego, które na koncertach w całej Polsce wykonują
własne interpretacje poezji Jacka Kaczmarskiego, oraz innych jego
utworów. Lokalną społeczność zainteresuje wiadomość, iż Trio
w maju przyszłego roku spodziewa się wydać swój pierwszy album
zatytułowany "Sny i sny", na której będą znajdować się
muzyczne aranżacje poezji Kaczmarskiego.
Urszula swoim sopranem
wyrwała chojnowian z objęć szarawego zmierzchu i poniosła swoją
publikę daleko aż po krańce Starego Kontynentu. Głosem Lauretty z
opery "Gianni Schicchi",
autorstwa Giacomo Puccini zabrała nas na Półwysep Apeniński,
tylko po to, aby zaraz potem
przenieść nas na Sycylię, skąd
dochodził nas
śpiew sycylijskiej księżniczki, Eleny,
która poprzez ślub z Francuzem ma nadzieję powstrzymać nienawiść
między Sycylijczykami a Francuzami i zakończyć prowadzoną przez
nich wojnę. Libretto to pochodzi z opery zatytułowanej "Nieszpory
sycylijskie", ułożonej
przez maestra Giuseppe Verdiego, którego znamy dzięki jego sławnej
"Aidzie".
Nie mniej słonecznie zrobiło się dzięki kompozytorowi Nico Dostala, którego piosenkę "Dziewczęta z Barcelony" z operetki "Clivia" Urszula zaśpiewała na koniec spotkania, doczekując się bisu. Jednak nawet deszczowa Wielka Brytania miała swoje pięć minut w chojnowskim muzeum. Otóż publiczność usłyszała sławną "Memory" z musicalu "Cats" autorstwa znakomitego Andrew Lloyd Webbera. Oprócz "Kotów", usłyszeliśmy piosenkę z "Upiora w operze" tego samego kompozytora, zatytułowaną "Wishing you were somehow here again".
W czasie
występu zostały poniekąd połączone dusze opery włoskiej i
brytyjskiej, gdyż kolejną piosenką była piosenka z melodią Włocha, Pietro Mascagni z opery "Cavalleria rusticana" o
tytule "Attesa", do której słowa współcześnie dopisała
Sarah Brightman, brytyjka i była żona wspomnianego Webbera.
Podczas
każdego występu Urszuli Mras, akompaniował jej oczywiście Tomasz
Susmęd. Nie jest to jednak jedyny jego wkład owego wieczoru,
ponieważ zagrał dla publiczności dwa solowe utwory. Jednym z nich
było energiczne tango "Jalousie" skomponowane przez
Duńczyka, Jacoba Gade na potrzeby niemego filmu "Don Q. Syn
Zorro", jednak kariera utworu potoczyła się własnym kołem i
obecnie widnieje jako ścieżka dźwiękowa do ponad stu filmów. Do
niejednego z nich powstały teksty w różnych językach. Jednak
pierwszym utworem zagranym przez pana Tomasza jest utwór Fryderyka
Chopina, Nocturn cis-moll nr 20. Jak wiadomo, polski kompozytor jest
wyzwaniem dla fortepianistów całego świata, toteż dla pana
Tomasza tym bardziej należą się brawa.
Zaraz po nocturnie, chojnowianie usłyszeli kompozycję Georgesa Bizet z opery "Poławiacze pereł", a Urszula zaśpiewała partię francuskiej kapłanki. Jednakże autorami wspaniałych oper są też Węgrzy, toteż podczas spotkania zabrzmiały akordy dwóch węgierskich kompozytorów. Utworem otwierającym był czardasz Silvy z operetki "Księżniczka Czardasza" autorstwa Imre Kalmana. Drugim węgierskim nazwiskiem był Franz Lehár i jego piosenka „Meine Lippen, sie kussen so heiss“ z operetki „Giuditta“.
Wyrazy szacunku należą się organizatorom spotkania, czyli Muzeum Regionalnym w Chojnowie, kustoszowi Jerzemu Janusowi oraz pracownikom muzeum, a także pani Emilii Grześkowiak, która dodatkowo podjęła się konferansjerki wieczoru. Brawa należą się oczywiście gwiazdom spotkania, Urszuli Mras oraz Tomaszowi Susmędowi. Chojnów trzyma kciuki za kolejne, rychłe spotkania z Urszulą oraz jej przyszłe sukcesy, a także dumnie trzyma kciuki za debiutancki album, który współtworzy Tomasz Susmęd.
Komentarze
14:34
To ciekawe, skąd ma Pani takie informacje, byłaby Pani łaskawa podać źródło? Do tej pory nie podejrzewałam, że praca w muzeum i promowanie lokalnych talentów podczas imprez na które wstęp jest darmowy (!) może być tak dochodowym biznesem! Zaintrygowała mnie Pani, więc liczę na dalsze informacje!
16:22
16:28
10:04
Pozdrawiam serdecznie redakcję i czytelników,
Tomasz Susmęd
PS. Mam prośbę do redakcji o przesłanie moich zdjęć z córeczką na maila :)
10:29
Zdjęcia już wysyłamy.
13:10
09:13
09:15