Chojnowianka musiała uznać wyższość BKS`u Bolesławiec (fotorelacja)
Dzisiejszy mecz z udziałem Chojnowianki rozpoczął się dziesięćminut wcześniej niż go zaplanowano. Punktualnie o 14:50 zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra prowadzącego zawody. Pierwsze minuty spotkania miały być rozpoznaniem obu ekip piłkarskich. BKS Bolesławiec szybko jednak wyszedł na prowadzenie, bo już w piątej minucie meczu wynik spotkania otworzył Kapusz, który bez najmniejszego problemu pokonał nasz numer jeden - Koziarza.
Gra toczyła się w środku pola, a obie drużyny nie potrafiły doprowadzić do klarownych sytuacji podbramkowych. Widać było brak naszych podstawowych piłkarzy, którzy zmuszeni byli pauzować za kartki. Destrukcja nie była dziś naszą mocną stroną. Popełnialiśmy liczne błędy, których rywal na nasze szczęści nie potrafił przekładać na bramki. Pomimo faktu, że Ireneusz Chrzanowski miał dziś wąską kadrę do dyspozycji to w 25 minucie spotkania dodatkowo straciliśmy Iwaniaka, który doznał kontuzji. Na murawie pojawił się Tucholski. Gra zaostrzyła się czego efektem były dwie żółte kartki, z czego jedna powędrowała do Tucholskiego. W 33 minucie gry nasza defensywa ponownie popełniła błąd, Koziarz uratował nas przed stratą drugiej bramki.
Chojnów próbował swojej szansy w kontratakach, które jednak nie dawały oczekiwanego efektu. Dwukrotnie na bramkę rywala strzał oddał Serkies, jednak jego uderzenia nie były problemem dla goalkeepera BKS`u. Tuż przed przerwą mogliśmy znowu stracić gola, jednak Koziarz stanął na wysokości zadania wychwytując futbolówkę. Do przerwy Bolesławiec prowadził 1:0.
W drugiej odsłonie meczu, wobec słabej postawy Chojnowianki, Ireneusz Chrzanowski już w 50 minucie wprowadził na murawę Kuczyńskiego, który zastąpił Kisiela. Kilka chwil później za Gałaszkiewicza wszedł Balicki. Na pierwszego gola biało niebieskich kibice nie musieli długo czekać. Już w 11 minucie drugiej połowy Serkies, świetnym strzałem lewą nogą, umieścił futbolówkę w siatce. Tym samym mieliśmy remis.
Nieco ponad minutę trwała radość naszych piłkarzy. BKS Bolesławiec szybko ruszył do ofensywy. Dobre dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Wojciechowski, który z piątego metra pokonał Koziarza. Pięć minut później było już 3:1, tym razem na listę strzelców wpisał się Kraśnicki.
Goście prowadząc dwoma bramkami wprowadzili dwóch nowych zawodników na murawę, aby utrzymać korzystny wynik do końca. Ekipa z Bolesławca zyskała sporą przewagę w grze. Chojnów próbował gry z kontry, jednak taka postawa nie dawała efektu w postaci bramki. W 67 minucie spotkania BKS ustalił wynik meczu na 4:1, po profesorskim uderzeniu, z rzutu wolnego futbolówka wpadła w samo okienko.
Chojnowianie niezadowoleni z wyniku zaprzestali stuprocentowej walki o osiągnięcie lepszego rezultatu. Na domiar złego w 71 minucie Tucholski ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Biało niebiescy kończyli to spotkanie w dziesięciu. Dopiero pod koniec dzisiejszego meczu gra zaostrzyła się. Padły nawet dwie bramki - obie ze spalonego. Żółte kartki ujrzeli Rajczakowski - za dyskusję oraz Serkies za oddanie strzału po gwizdku arbitra.
Finalnie przegraliśmy 4:1 i tym samym spadliśmy ponownie na ostatnie miejsce w IV lidze dolnośląskiej. Za tydzień rywalizować będziemy z dziewiątą w tabeli ekipą Zjednoczonych Żarów.
Skład: Koziarz, Serkies, Rudziak, Rajczakowski, Polański, Korniłowicz, Kisiel, Iwaniak, Górski, Gałaszkiewicz, Baszczak. Rezerwa: Kuczyński, Balicki, Kindel, Kilkus, Tucholski.
Komentarze
18:23
18:25
19:10
19:16
19:54
20:17
06:20
09:16
11:10
18:00