Chojnow.pl
Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności
facebook twitter YT IG
Logowanie Rejestracja
REKLAMUJ SIĘ NA CHOJNOW.PL SPRAWDŹ NASZĄ OFERTĘ BANERÓW I ARTYKUŁÓW SPONSOROWANYCH

Wszystko zaczęło się od zastępstwa na lekcji... - rozmowa z wicemistrzem Polski

Autor Maciek
Data utworzenia: 19 maj 2015, 09:02 Wszystkich komentarzy: 0


Wszystko zaczęło się od zastępstwa na lekcji...  - rozmowa z wicemistrzem Polski


Kilka dni po tym, jak Stanisław Wróbel został wicemistrzem Polski w Akademickich Mistrzostwach Polski w trójboju siłowym przybliżyliśmy Państwu czym jest uprawiana przez chojnowianina dyscyplina sportowa. Niewielu jednak wie, ile pracy i wysiłku kosztuje trening, który jest „ojcem” sukcesu. Serdecznie zapraszamy do lektury naszej rozmowy z wicemistrzem Polski – Stanisławem Wróbel.



Jak ocenisz swój udział w Akademickich Mistrzostwach Polski?

- Zajęte w tym roku II miejsce to satysfakcjonujący wynik zważywszy na to, że to pierwszy sezon po przejściu do wyższej kategorii wagowej. Przez dwa lata starowałem w kategorii 59 kg, natomiast w tym roku wystartowałem w kat. 66 kg. Cieszy też wynik 497,5 kg - 170 kg w przysiadzie, 117,5 kg w wyciskaniu i 210 kg w martwym ciągu.


Do tej pory nie wiedzieliśmy o Twoich sukcesach. Zupełnie przypadkiem otrzymaliśmy informacje o zdobyciu tytułu wicemistrza Polski. Powiedz naszym czytelnikom jak wiele pracy kosztuje Cie przygotowanie do zawodów?

- Przygotowania do AMP-ów zaczynam już we wrześniu lub październiku i trenuje aż do maja, kiedy zazwyczaj odbywają się AMPy. Po drodze jeszcze zaliczam dwie tury AMWL(Akademickich Mistrzostw Województwa Lubelskiego). W wakacje odpuszczam treningi niestety gdyż brakuje czasu, wykorzystuje je na odpoczynek i na praktyki.


Czy mógłbyś nieco przybliżyć naszym czytelnikom dyscyplinę, którą uprawiasz?

- Trójbój siłowy klasyczny składa się z trzech bojów: przysiadu, wyciskaniu leżąc oraz martwego ciągu. Te trzy boje są podstawowymi ćwiczeniami, więc każdy kto choć trochę uczęszczał na siłownie na pewno je zna bardzo dobrze. Jest to najbardziej wszechstronna dyscyplina siłowa, ponieważ należy pracować nad wszystkimi partiami mięśni ciała by uzyskać sukces.


Skąd w ogóle wzięła sie inicjatywa startów w trójboju siłowym?

- Wszystko zaczęło się od zastępstwa na lekcji wychowania fizycznego na drugim roku studiów, wtedy zauważył mnie trener i spytał czy nie chciałbym przyjść na sekcje. Dobre wyniki na samym początku zmotywowały mnie do dalszej pracy i tak już uprawiam ten sport od 3 lat.


Jak długo trenujesz? Ile czasu poświęcasz na zajęcia siłowe?

- Ćwiczę na siłowni od 5 lat, trójbój uprawiam od 3. Trenuje 4 razy w tygodniu, trening zajmuje mi średnio 2h. Poza tym trzymam odpowiednią dietę oraz stosuje suplementy. Nie wydaje się to dużo jednak są to ciężkie treningi, bóle mięsniowe towarzyszą mi prawie bez przerwy przez cały okres treningów.


Czy jest to sport, który przyczynia się do kontuzji?

- Kontuzje jak w każdym sporcie zdarzają się, ale są o dużo rzadsze niż mogło by się wydawać. Mięśnie są bardzo mocne i usztywniają stawy oraz kręgosłup więc odpadają kontuzje typu złamana, zwichnięcia, skręcenia. Kontuzje nie są częste ale jak się zdąża to dotyczą najczęściej mięśni i wynikają najczęściej z przetrenowania lub złego żywienia. Sam w tym roku miałem kontuzję prostownika pleców i wynik na zawodach stał pod znakiem zapytania, na szczęście masaże i leki przeciwbólowe pomogły na tyle by uzyskać dobry wynik.


Jakie są Twoje największe sukcesy do tej pory?

- Jak do tej pory mogę się pochwalić dwukrotnym akademickim wicemistrzostwem Polski w kat 59 kg (lata 2013 i 2014), kilkukrotnym mistrzostwem województwa lubelskiego w kat 65 kg. W 2014 roku także startowałem w oficjalnych Mistrzostwach Polski i uzyskałem tytuł mistrza polski w kat 59 kg juniorów oraz 4 miejsce w klasyfikacji seniorów. W tym roku zostałem akademickim wicemistrzem Polski w kat. 66 kg.


Czy swoją przyszłość wiążesz ze sportem i właśnie ta dyscypliną?

- Do końca studiów na pewno będę trenował, po studiach jednakże będę chciał się skupić na rozwijaniu się zawodowo i raczej nie starczy czasu na tak wymagający sport.


Akademickie Mistrzostwa Polski przeszły do przeszłości. Co dalej? Czy w tym roku czekają Cie jeszcze jakieś poważne imprezy sportowe?

- W październiku są oficjalne mistrzostwa polski lecz niestety nie wystartuję ze względu na obowiązkowe 2 miesięczne praktyki wakacyjne, niestety ciężko pogodzić studiowanie medycyny weterynaryjnej z karierą sportową.


Mieszkasz poza Chojnowem, czy, po zakończeniu nauki zamierzasz wrócić na "stare śmieci"?

- Tuż po zakończeniu studiów na pewno nie. Planuje się rozwijać i uczyć zawodu w klinikach weterynaryjnych lub innych ośrodkach zajmujących się leczeniem zwierząt. Chojnów jest niestety za małym miastem i nie jest w stanie zapewnić mi tego.


Jak zachęciłbyś wszystkich niezdecydowanych do podjęcia zmagań w trójboju siłowym?

- Trójbój siłowy nie jest trudną dyscypliną dla początkujących. Dla mnie sport ten jest walką z samym sobą. Najbardziej podoba mi się w nim pokonywanie własnych limitów, bo ciężar który rok temu był dla mnie szczytem możliwości dziś jest seria rozgrzewkowa. Postępy


Które z trzech ćwiczeń podczas zawodów sprawia Ci najwięcej kłopotów?

- Najcięższym bojem jest zdecydowanie wyciskanie leżąc. Bardzo liczy się tu technika i można popełnić wiele błędów za które sędziowie nie zaliczają podejścia.


Kto wspiera Cie podczas imprez sportowych?

- Wspieramy się wszyscy razem w drużynie, pomagamy sobie i dopingujemy nawzajem. Na zawody przychodzi moja dziewczyna, która też pełni funkcję mojego własnego fizjoterapeuty masując obolałe mięśnie;). Moja rodzina dopinguje mnie z Chojnowa zawsze dzwoniąc i dopytując się o wyniki zawodów.


- Dziękuję za rozmowę


- Również dziękuję.



Komentarze

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj Komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.