Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny w Chojnowie
Data utworzenia: 03 listopad 2015, 17:00 Wszystkich komentarzy: 1
Za nami dwa ważne listopadowe święta - Dzień Wszystkich Świętych oraz Zaduszki. Podobnie jak w latach poprzednich, chojnowska nekropolia zgromadziła ogromne tłumy ludzi, a groby dawnych mieszkańców Chojnowa zostały ozdobione niezliczoną ilością zniczy i kwiatów.
Utrudnienia drogowe na ulicach Parkowej, Wojska Polskiego, Złotoryjskiej oraz na sąsiednich mniejszych uliczkach były czymś, na co chyba każdy był gotowy. Duża część osób postanowiła pieszo udać się na groby swoich bliskich, inni samochody zaparkowali na dalszych ulicach. Ci, co zdecydowali się podjechać pod sam cmentarz, musieli liczyć się ze staniem w korkach i tłumami ludzi przechodzących przez ulicę.
Na miejscu przez cały dzień obecni byli policjanci, którzy nadzorowali ruch uliczny w najbardziej newralgicznych punktach. Jednym z takich punktów było przejście dla pieszych, łączące Park Piastowski z Cmentarzem, innym - skrzyżowanie ulic Parkowej, Złotoryjskiej i Wojska Polskiego. Pomimo ogromnego ruchu, obyło się bez wypadków i poważniejszych incydentów.
Przy okazji tego święta, warto poznać jego genezę. Sollemnitas omnium sanctorum - bo tak brzmi łacińska nazwa Wszystkich Świętych, to uroczystość ku czci wszystkich znanych i nieznanych z imienia świętych. Święto to wywodzi się głównie z tradycji oddawania czci męczennikom za wiarę. Początkowo obchodzone było 13 maja; przeniesienia na pierwszy dzień listopada dokonał w 731 roku papież Grzegorz III - powód był czysto ekonomiczny, chodziło o problemy z wyżywieniem pielgrzymów przybywających na wiosnę do Rzymu.
Skąd wzięła się popularna nazwa Święto Zmarłych? Historia tego określenia jest stosunkowo młoda, wywodzi się bowiem z okresu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, kiedy to komunistyczna władza starała się nadać kościelnemu świętu świecki charakter - nazwa ta utrwaliła się jednak w świadomości Polaków.
Faktycznie święto, które upamiętnia wszystkich zmarłych, obchodzone jest drugiego dnia listopada - w Dzień Zaduszny. Tradycja tego święta w naszym kraju jest znacznie starsza od chrześcijańskiego święta Wszystkich Świętych - wywodzi się bowiem z pogańskich tradycji Dziadów - obrzędów zadusznych, polegających na nawiązywaniu kontaktów z duszami przodków. Ludowy obrzęd Dziadów znają z pewnością wszyscy, którzy mieli okazję czytać dramat pod tym tytułem autorstwa Adama Mickiewicza. Akcja II części Dziadów toczy się nocą w kaplicy, właśnie w Dzień Zaduszny.
Wraz z nadejściem chrześcijaństwa, pogańskie tradycje zaczęły być wymazywane ze słowiańskiej kultury. Ustanowienie Dnia Zadusznego właśnie na 2 listopada, miało stanowić przeciwwagę dla wcześniejszych obrządków. W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła tworzyć się w XII wieku.
Upływ czasu nie zdołał wymazać jednak pewnych tradycji. Jedną z nich jest zwyczaj palenia zniczy, który wywodzi się bezpośrednio z obrządków pogańskich. Ogień miał za zadanie odstraszać upiory; wierzono, że palący się płomień zapewnia ogrzewanie się dusz. Dziś, paląc znicze, wyrażamy naszą pamięć o zmarłych; dzięki nim, niesamowicie rozświetlony cmentarz przyciąga ludzi nawet po zmroku.
11:18