Cześć i chwała bohaterom!
Po raz pierwszy Chojnów gościł obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wczorajszego dnia zgromadzeni przy obelisku na ulicy Chmielnej oddali hołd bohaterom, którzy zginęli walcząc z okupantem i kolaborantami. Krytyka niepodległościowego podziemia ze strony władz komunistycznych i niechęć do bohaterów postkomunistycznych władz III Rzeczypospolitej powoduje, że dopiero teraz bohaterom oddaje się należne miejsce w historii.
Uroczystość zorganizowana została przez Grzegorza Gapskiego - radnego powiatu legnickiego oraz Związek Strzelecki Rzeczypospolitej. Na obchodach nie zabrakło także przedstawicieli samorządów miasta i gminy Chojnów, z burmistrzem Janem Serkiesem i wójtem Andrzejem Pyrzem na czele. Podczas uroczystości miał miejsce apel poległych oraz złożenie kwiatów pod obeliskiem.
Działalność Żołnierzy Wyklętych ciągle budzi wiele kontrowersji - gorąca dyskusja na ich temat przetoczyła się również przez nasz portal. Fakt że historia budzi rozważania (często skrajne) jest to jak najbardziej pozytywny - warto docierać do prawdy, sławić imię ludzi wielkich, wytykać błędy ludzi którzy często zostali niesłusznie pozytywnie zapisani w kartach historii.
Skupmy się jednak na biografiach kilku osób, dzisiaj określanych jako Żołnierze Wyklęci, które warto poznać.
Za sprawą ostatniej premiery filmu "Historia Roja", Polacy mieli okazję poznać historię Mieczysława "Roja" Dziemieszkiewicza - starszego sierżanta Narodowych Sił Zbrojnych, odznaczonego w 1945 roku Krzyżem Walecznych, a w 2007 roku Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Wraz ze swoimi żołnierzami dokonali kilkudziesięciu udanych zbrojnych akcji przeciwko KBW i UB.
Prawdziwą bohaterką młodszego pokolenia Polaków stała się Danuta Siedzikówna ps. „Inka” - sanitariuszka 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady AK, w 1946 w 1 szwadronie Brygady działającym na Pomorzu. Za swoją działalność w podziemiu skazana na śmierć - pomimo tortur w śledztwie odmówiła złożenia zeznań obciążających członków brygad wileńskich Armii Krajowej. Została stracona 28 sierpnia 1946 roku - miała wówczas zaledwie 18 lat. W 2006 roku została pośmiertnie odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Podczas apelu poległych mianem najodważniejszego w odważnych określony został rotmistrz Witold Pilecki (faktycznie pułkownik, bo do tej rangi został pośmiertnie awansowany w 2013 roku). Do historii przeszedł dzięki dobrowolnemu przedostaniu się do obozu Auschwitz, gdzie jego celem stało się organizowanie ruchu oporu oraz przekazanie reszcie świata faktów na temat życia za obozową bramą. Przez władze komunistyczne uznany za działalność wywiadowczą na karę śmierci. Podczas pobytu w więzieniu wielokrotnie torturowany, w trakcie ostatniego widzenia z żoną wyznał "Oświęcim to była igraszka".
Święto Pamięci Żołnierzy Wyklętych to prawdziwy fenomen - w ciągu paru lat stało się jednym z najważniejszych dni w roku. Jest to ogromna zasługa głównie ludzi młodych, dla których ludzie ci stali się wzorem do naśladowania. Miejmy nadzieję że za rok uroczystość zgromadzi znacznie większą rzeszę mieszkańców Chojnowa.
Komentarze
01:03
08:02
jaki radny taka impreza.
09:19
09:28
Dobrze że takie cos było zrobione.
Ps. Nie jestem wyborcom PISU.
09:32
09:47
10:02
10:17
10:33
00:32
Tak jak Legnica jest miastem patologii, dużej przestępczości, korupcji, kolebką raju komunistów, tak Chojnów niestety jest w większości "czerwony" !