Mieszkaniec Grzymalina groził sąsiadom śmiercią
Mieszkańcowi okolicznego Grzymalina, 55-letniemu Janowi S., który od 25 lat terroryzuje mieszkańców swojej wsi grozi umieszczenie w zakładzie zamkniętym dla osób psychicznie chorych.
Z takim wnioskiem wystąpiła legnicka prokuratura 27 grudnia br. do sądu. Jan S. podejrzany jest o grożenie śmiercią swoim dwóm sąsiadom.
Nie jest to pierwsza próba prokuratury starającej się o umieszczenie mieszkańca Grzymalina w zakładzie zamkniętym. Jednak sąd odmawia izolacji 55-latka popierając swój wybór opinią powołanych przez siebie biegłych.
Z kolei biegli psychiatrzy powołani przez legnicką prokuraturę orzekli, że mężczyzna cierpi na schizofrenię paranoidalną i jego zachowanie zagraża porządkowi prawnemu. W związku z tym mocno dziwią dotychczasowe decyzje sądu.
Jan S. od lat terroryzuje mieszkańców Grzymalina. Grozi, wybija szyby, dopuścił się pobicia, przez które na kilka lat trafił na leczenie psychiatryczne.
Prokuratura występując z nowym wnioskiem przedstawiła sytuacje ze stycznia, gdy Jan S. groził jednemu ze swoich sąsiadów śmiercią i poderżnięciem gardła jego synowi trzymając w ręku siekierę. Zaprezentowała również sytuację z czerwca, gdy 55-latek groził innemu sąsiadowi śmiercią, tym razem posługując się widłami.
Źródło: otolegnica.pl
Z takim wnioskiem wystąpiła legnicka prokuratura 27 grudnia br. do sądu. Jan S. podejrzany jest o grożenie śmiercią swoim dwóm sąsiadom.
Nie jest to pierwsza próba prokuratury starającej się o umieszczenie mieszkańca Grzymalina w zakładzie zamkniętym. Jednak sąd odmawia izolacji 55-latka popierając swój wybór opinią powołanych przez siebie biegłych.
Z kolei biegli psychiatrzy powołani przez legnicką prokuraturę orzekli, że mężczyzna cierpi na schizofrenię paranoidalną i jego zachowanie zagraża porządkowi prawnemu. W związku z tym mocno dziwią dotychczasowe decyzje sądu.
Jan S. od lat terroryzuje mieszkańców Grzymalina. Grozi, wybija szyby, dopuścił się pobicia, przez które na kilka lat trafił na leczenie psychiatryczne.
Prokuratura występując z nowym wnioskiem przedstawiła sytuacje ze stycznia, gdy Jan S. groził jednemu ze swoich sąsiadów śmiercią i poderżnięciem gardła jego synowi trzymając w ręku siekierę. Zaprezentowała również sytuację z czerwca, gdy 55-latek groził innemu sąsiadowi śmiercią, tym razem posługując się widłami.
Źródło: otolegnica.pl
Komentarze
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.
Dodaj Komentarz
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.