Mamy wiosnę!
Data utworzenia: 21 marzec 2016, 11:59 Wszystkich komentarzy: 0
Wiosna - w naszym klimacie jedna z czterech podstawowych pór roku w przyrodzie - chyba większość zgodzi się z opinią że najprzyjemniejsza, szczególnie po tak szarej zimie. Z dnia na dzień czekają nas coraz wyższe temperatury, dzień robi się dłuższy, noc krótsza. Nic dziwnego że pierwszy dzień wiosny jest tak hucznie obchodzony.
21 marca od niepamiętnych czasów jest świętem osób lubujących się w samowolnym uchylaniu się od obowiązku szkolnego. Liczba wagarowiczów tego dnia wzrasta ogromnie. Szkoły, chcąc w jakikolwiek sposób przeciwstawić się temu procederowi organizują różne atrakcje, często ograniczając czas trwania zajęć lekcyjnych. Dla dyrektorów szkół mamy jednak złą wiadomość - wraz z nadejściem wiosny liczba osób samowolnie opuszczających lekcje będzie się zwiększać - taka jest ludzka natura 
Pierwszy dzień wiosny to najadekwatniejszy moment by utopić marzannę. Ale kim ona tak właściwie jest? Znana również pod nazwami: Mora, Morana, Morena, Marena, Śmiertka, Śmierć, Śmiercicha, jest słowiańską boginią (przez część badaczy uznawaną za demona) zimy i śmierci. Wraz z śmiercią marzanny, rodzi się Jaryło - bóg płodności i wiosny.
Tradycja topienia kukły Marzanny jest zakorzeniona w obrzędach ofiarnych, które miały zapewnić urodzaj w nadchodzącym roku - jej zabicie ma spowodować usunięcie efektów przez nią wywołanych. Próby wykorzenienia tego słowiańskiego zwyczaju przez kościoły chrześcijańskie nie przyniosły efektów - chodź próbowano w pewnym sensie schrystianizować ten obrzęd, zamieniając kukłę Marzannę na kukłę Judasza.
Ale czy negatywna opinia o Marzannie jest prawidłowa? Z nieco innym określeniem Marzanny spotkać można się w serwisie bogowiepolscy.net
Marzanna - niezwykle ważna bogini w wierzeniach polskich, czeskich i słowackich, równocześnie najbliższa pierwotnemu obrazowi Matki Ziemi. Co ważne, w Polsce nieprzerwanie pamiętana do dzisiaj, bezpośrednio lub pośrednio w unikatowo rozbudowanych kultach maryjnych. W ciągu ostatnich dwóch dekad temat ten doczekał się wielu solidnych i aktualnych opracowań naukowych. Niestety nie zawsze znane są one szerzej. Powoduje to częste i dość niefortunne postrzeganie Marzanny jako prostej personifikacji zimy i śmierci. W rzeczywistości liczne ślady kultu Marzanny lokują ją (szczególnie w wierzeniach zachodniosłowiańskich) jako Władczynię Życia i Śmierci, patronkę urodzaju, matkę bogów najbliższą obrazowi Matki Ziemi i pierwotnemu morzu (w którym przebywa niczym sumeryjska prabogini Tiamat).
A jak wy obchodzicie pierwszy dzień wiosny?