Gimnazjum nr 2 w Skandynawii - zwiedzamy Danię i Szwecję
Creation date: 30 May 2016, 10:05 All comments: 0
W dniach 16-20 maja br. uczniowie Gimnazjum nr 2 im. M. Kopernika w Chojnowie pod opieką anglistki Pauliny Rajczakowskiej, która pełniła również rolę przewodnika, wzięli udział w wyjątkowym wyjeździe do krajów skandynawskich. Wyjątkowym, ponieważ opierającym się wyłącznie na przyjacielskich relacjach z duńską szkołą i nauczycielami w miejscowości Humlebaek trwających już od 2009 roku.
Dania jest najmniejszym z nordyckich państw, za to jej mieszkańcy uchodzą za najszczęśliwszych ludzi. Na pewno utwierdzili nas w tym mieszkańcy Zelandii – jednej z wysp Danii, których mieliśmy przyjemność odwiedzić.
Naszej młodzieży w ciągu pięciu dni udało się zobaczyć wiele ciekawych miejsc takich jak Kulhuse – piękna miejscowość wypoczynkowa na zachodnim wybrzeżu; Roskilde – była stolica Danii znana między innymi jako miejsce pochówku duńskich monarchów oraz ze słynnego muzeum wikingów; Kopenhaga – obecna stolica Danii przepełniona akcentami królewskimi jak również pamięcią o słynnym również w Polsce pisarzu H. Ch. Andersenie; Helsingør – znane w języku polskim jako Elsynor, czyli miejsce akcji słynnego dramatu Szekspira „Hamlet” oraz Helsingborg – miasto w Szwecji nad cieśniną Sund dzielącą oba kraje.
Cały wyjazd miał na celu przede wszystkim poszerzenie horyzontów naszych wspaniałych gimnazjalistów i zapoznanie ich z nową kulturą i zwyczajami panującymi w Danii. Uczniowie byli bardzo ciepło przyjęci przez duńskie rodziny, a rówieśnicy których poznali podczas wyjazdu okazali się być niesamowicie przyjaźni, co zaowocowało licznymi nowymi znajomościami. Była to zatem doskonała okazja do zastosowania w praktyce znajomości języka angielskiego, a na pewno potężna motywacja do dalszej nauki.
Poniżej wrażenia uczestników wyjazdu:
Agnieszka Kurczak, kl. 1C:
„Dania to bardzo ładny i uczciwy kraj. Jest tam wiele ciekawych miejsc i zabytków wartych obejrzenia. Ludzie są mili, kulturalni, sympatyczni, a także otwarci na nowe znajomości. Bardzo mi się ta wymiana podobała, ponieważ nauczyliśmy się wielu ciekawych rzeczy i poznaliśmy wspaniałych ludzi. Wzbogaciliśmy nasz język o nowe słowa oraz poznaliśmy ich kulturę. Nasi nowi przyjaciele okazali się być super fajni. Uważam tę wycieczkę za bardzo udaną ,a ci którzy nie pojechali z nami niech żałują. Na kolejną taką wycieczkę również chciałabym pojechać.”
Kuba Wengrzyn, kl. 1C:
„Ludzie tam byli bardzo przyjaźni, chcieli rozmawiać, byli bardzo ciekawi świata. Wszyscy żyli tam inaczej niż w Polsce, spokojnie, rodzina była dla nich najważniejsza. Bardzo zdziwił mnie ich poziom języka angielskiego wszyscy mówili perfekcyjnie i mogłem się od nich nauczyć wielu przydatnych zwrotów, słów. Chyba nigdy nie zapomnę tych wspaniałych chwil z nimi, szczególnie gdy mama duńskiego kolegi prawie zaczęła płakać gdy dostała prezent, ceramikę bolesławiecką. Jeśli będzie kiedyś możliwość pojechania tam ponownie, oczywiście to zrobię.”
Sławek Czapski, kl. 1C:
„Wymiana do Danii była bardzo nietypowym przeżyciem, ponieważ mieszkaliśmy u przemiłych duńskich rodzin. Rówieśnicy i ich rodziny przyjęły nas bardzo ciepło. Poznaliśmy ich kulturę i obyczaje, próbowaliśmy potraw i smakołyków oraz oglądaliśmy domy i budynki. Zwiedziliśmy piękne miasta i zabytki oraz nowoczesne budynki i biblioteki publiczne. Zaprzyjaźniliśmy się z mądrymi i przyjaznymi rówieśnikami, którzy mam nadzieję, że odwiedzą wkrótce nasze miasto.”
Rafał Wiszniewski, kl. 3C:
„Zamieszkaliśmy w miejscowości Humlebaek. Byłem bardzo zestresowany wiadomością, że będziemy spać u rodzin duńskich. Zastanawiałem się jak będę z nimi rozmawiał. Byłem pewny, że się nie dogadamy. Moimi nowymi kolegami okazali się być Pelle i Lauritz. Im lepiej ich poznawałem i im więcej z nimi rozmawiałem, tym bardziej zaczynałem ich lubić. Poznałem ich rodziców i zobaczyłem jak żyją ludzie w Danii. Po pewnym czasie (straciłem rachubę) udaliśmy się do Kopenhagi gdzie chodziliśmy trójkami. To pozwoliło mi bardziej poznać moich towarzyszy. Porobiłem kilka zdjęć (nie tyle co Pani Paulina, ale jak na mnie to i tak był dobry wynik). Kolejnego dnia, po uroczystym obiedzie w domu Lauritza (mieszkałem u Pelle, jednak ten obiad był u tego pierwszego) otrzymałem prezenty. Koszulkę z Louisiany (Muzeum Sztuki Nowoczesnej), ciastka, czekoladę w lukrecji - to były naprawdę świetne prezenty! Jednak otrzymałem też od nich kartkę, w której napisali coś od serca. Nie chciałem tego czytać, lecz nalegali i to zrobiłem. Zrobiło mi się smutno z tego, że mój pobyt dobiega końca dlatego po przyjeździe do Chojnowa już zacząłem się zastanawiać, kiedy by znów pojechać do Danii.”
Paweł Zazulczak, kl. 1C:
„Gdy dotarliśmy na miejsce byłem bardzo zestresowany. Gdy usłyszałem pierwsze słowa po angielsku przeraziłem się, bo kompletnie nic nie rozumiałem i bardzo się przestraszyłem. Na drugi dzień poznałem rówieśników, którzy mieli się mną opiekować podczas pobytu w Danii. Po kilku godzinach przyzwyczaiłem się do języka i porozumiewanie nie sprawiało mi już większych trudności. Podczas tych pięciu dni zobaczyłem wiele pięknych, interesujących miejsc i poznałem niesamowitych ludzi. Takie wyjazdy są świetnymi sprawdzianami dla swoich umiejętności. Dzięki tej wymianie przestałem się bać mówić obcym językiem. Znajomość obcego języka jest naprawdę przydatna. To było naprawdę wspaniałe pięć dni. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócę do Danii!”