Chojnow.pl
Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności
facebook twitter YT IG
Logowanie Rejestracja
REKLAMUJ SIĘ NA CHOJNOW.PL SPRAWDŹ NASZĄ OFERTĘ BANERÓW I ARTYKUŁÓW SPONSOROWANYCH

Chojnowskie przejścia dla pieszych - bezpieczne czy niekoniecznie?

Autor admin
Data utworzenia: 05 lipiec 2016, 00:50 Wszystkich komentarzy: 10


Chojnowskie przejścia dla pieszych - bezpieczne czy niekoniecznie?

Już kilka miesięcy temu na ulicach Chojnowa pojawiły się pierwsze biało-czerwone przejścia pieszych. Cel, jaki postawiły sobie władze miasta to poprawa bezpieczeństwa w tych miejscach. Ciągle jednak istnieją w naszym mieście miejsca w których pomimo ogromnego ruchu nie możemy doczekać się chociażby zwykłego przejścia dla pieszych, czy przynajmniej pełnego oznakowania pionowego.

Początkowo biało-czerwone "zebry" napotkać mogliśmy w sąsiedztwie szkół i na najważniejszych ulicach miasta. Czy wyjątkowe oznakowanie spełnia swoją rolę? Z pewnością początkowo spełniało - obecnie nie jest jednak niczym wyjątkowym. Z czasem biało-czerwone przejścia ogarnęły niemal cały Chojnów - w tym małe osiedlowe uliczki - w których liczbę osób chodzących chodnikami ze względu na mały ruch samochodów policzyć możemy na palcach jednej ręki - ulice te równie dobrze mogłyby stanowić strefę zamieszkania.

Czy malowanie "ostrzegawczych" pasów w miejscach ze znikomym ruchem drogowym rzeczywiście jest celowe? Upowszechnienie takiego sposobu malowania jezdni sprawia niestety, że w miejscach w których takie ostrzeżenie faktycznie jest potrzebne, specjalne oznakowanie nie jest niczym niezwykłym.

Codziennie na ulicach naszego miasta pojawiają się kolejne "biało-czerwone" przejścia dla pieszych; ostatnio doczekaliśmy się przejścia na ulicy Mikołaja Reja. Niestety, całkowicie nowa "zebra" już teraz wygląda jak po miesiącach użytkowania. Wszystko za sprawą puszczenia ruchu drogowego po świeżo pomalowanych pasach. W przypadku miejsca z tak natężonym ruchem drogowym, takie rozwiązanie w samo południe moglibyśmy uznać jednak za zasadne.


Od lewej: Mikołaja Reja, Tadeusza Kościuszki, Elizy Orzeszkowej

Warto pochwalić samą koncepcję poprawy bezpieczeństwa na chojnowskich ulicach; trzeba również zwrócić uwagę na miejsca, w których mieszkańcy Chojnowa nie mogą się doczekać odpowiednio oznakowanego przejścia od lat. Prawdziwy bałagan napotykamy na Rynku, gdzie sytuacja taka utrzymuje się od czasu otwarcia głównego placu miasta po renowacji. Rynek, bieżąco pilnowany przez chojnowskich policjantów, którzy regularnie pilnują by ktoś nieupoważniony nie wjechał tam gdzie nie powinien, do tej pory nie doczekał się bezpiecznych przejść dla pieszych.

Najbardziej kuriozalną sytuację napotykamy na skrzyżowaniach z ulicami Niemcewicza i Wolności. W przypadku tej pierwszej od kilku lat nie ma jakiegokolwiek poziomego oznakowania przejścia dla pieszych. Jeżeli chodzi o oznakowanie pionowe sytuacja wygląda lepiej - przejście oznakowane jest jedynie od strony południowej; od strony północnej nie ma nic. W przypadku ulicy Wolności sytuacja wygląda podobnie - przejście dla pieszych oznakowano jedynie jednym znakiem pionowym od strony południowej; od strony północnej nie istnieje jakiekolwiek oznaczenie.

W kwestii dróg powiatowych, autorem interpelacji w sprawie biało-czerwonych przejść dla pieszych był radny Grzegorz Gapski. Miejmy nadzieję że wraz z pracami na drogach powiatowych podjęte zostaną również prace na ulicach Wolności i Niemcewicza.


Nie do końca oznakowane przejścia dla pieszych na ulicach Wolności i Niemcewicza


Ulica Wolności - oznakowanie poziome i brak jakiegokolwiek oznakowania pionowego

A jak Wy oceniacie koncepcję biało-czerwonych przejść dla pieszych w całym mieście?


Komentarze

Policjanci bardzo się starają by na Rynku był porządek; swego czasu nie przepuszczali nawet osób z kartą inwalidzką, których tamtejsze znaki nie obowiązują...
zgłoś komentarz
Oznakowanie poziome jest z reguły uzupełniające do pionowych wiec nie uważam to za jakiś bład żeby na niemcewicza były pasy narysowane. Ale z wjazdami na rynek pojazdów to jakaś plaga. dlaczego inne miasta potrafiły całkowicie wyeliminować to , a nasze nie, mimo że dojazd do sklepów na Rynku chojnowskim jest możliwy bez wjeżdzenia na rynek. Czy zaopatrzenie nie może sobie dowieść do sklepu towaru wózkiem? dochodzi do tego że rodzice w obawie o sowje dzieci jeżdzą chodnkiem po rynku z nimi , z obawy o ich zycie, bo ulicą pakują sie samochody dostawczwo
zgłoś komentarz
Policjanci bardzo się starają by na Rynku był porządek; swego czasu nie przepuszczali nawet osób z kartą inwalidzką, których tamtejsze znaki nie obowiązują...
I bardzo dobrze bo tylko z kartą parkingową można tam wjechać.
zgłoś komentarz
Oznakowanie poziome nie jest żadnym uzupełnieniem oznakowania pionowego.
zgłoś komentarz
A ja myślałem że te kolorowanki są związane z mistrzostwami europy
zgłoś komentarz
Tak, związane z mistrzostwami Europy. Teraz białe pasy zamienią na zielone na cześć Portugalii lub Walii
zgłoś komentarz
gorzej będzie z drugą częścią drabinki. Tutaj wszyscy liczą na zwycięstwo Włoch.
zgłoś komentarz
Ja na miejscu burmistrza zaryzykowałbym i wiele uliczek oznakował jako strefy zamieszkania, co autmatycznie czyni je strefami gdzie pierwszeństwo na chodniku jak i na jezdni ma pieszy i nic tam malować nie trzeba żadnych pasów. Wkurza mnie że część mieszkańców to cwaniaki i pustaki, co po chleb jedzie samochodem mimo że ma 300metrów od domu, mało tego wp...dala się na rynek gdzie wyraźny jest zakaz ruchu dla osobówek parkuje sobie pod sklepem i ma gdzieś mieszkańców i prawo.. Efekt jest taki że chojnowski rynek nie ma atmosfery sielankowej, miejsca o charakterze rodzinnym i turystycznym. To zwykła droga , ze znakami które przestrzegają jedynie przyjezdni, a miejscowe prostaki nie , bo burmistrza uznają za ofermę , która nie piśnie w tej sprawie, bo po co.
zgłoś komentarz
Kilka słów odnosnie malowania pasów. Na to jest proste rozwiązanie aby pojazdy nie zabrudząły ich tak szybko. wystarczy na czas molowania połozyć z drewna rampę pod którą spokojnie by sobie schły pasy. Może wytlumacze jak wyglada bo zaraz ktoś powie że to drogie. To jest zwykły szkielet z desek skręcany, na które nakłada się płyty i tyle. Nie trzeba odgradzać połowy jezdni, bo to wyglada jedynie jak spowalniacz
zgłoś komentarz
Można też rozpocząć malowanie wieczorem, gdy samochodów jest mniej i ruch wahadłowy nie byłby uciążliwy.
zgłoś komentarz

Dodaj Komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.