Kolejne nielegalne automaty do gier w Chojnowie
Data utworzenia: 12 październik 2018, 13:00 Wszystkich komentarzy: 1
W wyniku współpracy chojnowskich policjantów z funkcjonariuszami służby celno-skarbowej wczoraj w jednym z lokali gastronomicznych w Chojnowie zabezpieczono cztery nielegalne automaty do gier hazardowych.
Na posiadanie i udostępnianie w celach zarobkowych automatów do gier wymagane jest posiadanie koncesji. Zabezpieczone maszyny używane były w sprzeczności z przepisami ustawy o grach hazardowych.
4 automaty do gier zostały zarekwirowane i trafiły do depozytu funkcjonariuszy służby celno-skarbowej w Zgorzelcu.
Właścicielowi maszyn, a także osobie, która wynajęła lokal pod nielegalne działania grozi grzywna w wysokości 100000 zł od każdej zabezpieczonej maszyny, a także kara pozbawienia wolności do lat trzech.
– Za posiadanie nielegalnych automatów w lokalach gastronomicznych, handlowych i usługowych grożą kary w wysokości 100 tys. zł od jednego automatu, natomiast za organizowanie gier hazardowych, poza wysoką grzywną, grozi również kara pozbawienia wolności do lat 3 lat. Pomimo surowych konsekwencji w dalszym ciągu znajdują się osoby, które trudnią się tego typu procederem i wynajmują do tego swój lokal. Policjanci i celnicy w dalszym ciągu będą bezwzględni w ujawnianiu i zwalczaniu tego rodzaju nielegalnego procederu – mówi mł. asp. Jagoda Ekiert.
22:56
W połowie lat 80. przed sądem stanął człowiek, który codziennie rano kupował pieczywo w piekarni, a potem sprzedawał z zyskiem w miejscowości, w której nie było sklepu. To, że klienci byli zadowoleni, nie miało znaczenia – spekulant w czasach PRL był wrogiem kraju.
Historyk ze Szkoły Głównej Handlowej dr Andrzej Zawistowski wyjaśnia, że nazywano tak przede wszystkim ludzi, którzy łamali monopol państwa w obrocie jakimś towarem. W gruncie rzeczy byli to przedsiębiorczy obywatele, których propaganda chętnie wykorzystywała do pokazywania Polakom, kto jest winny złej sytuacji na rynku i wszechobecnych braków.
W ramach walki ze spekulantami, paserami i złodziejami służby PRL przeprowadzały liczne akcje. „Łapankę na spekulantów” zorganizowano w 1983 r. Efekt to 140 kg galaretki owocowej z najnowszą datą produkcji, wódka, papierosy i odzież."
Déjà vu ?