Jarmark Świąteczny po raz drugi w Chojnowie
Data utworzenia: 22 grudzień 2013, 19:41 Wszystkich komentarzy: 0
Już od godzin południowych chojnowski Rynek przemieniał się w miejsce tętniące atmosferą zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Stragany, które otoczyły wydzielone miejsce tuż przy choince z każdą kolejną godziną zapełniały się przeróżnym asortymentem. Było kolorowo, wesoło i przede wszystkim świątecznie.
Jarmarki Bożonarodzeniowe od stuleci cieszą się popularnością w wielu miastach i miasteczkach Europy. Ich tradycja sięga 1434 roku, gdy w niedalekim Dreźnie odbył się pierwszy jarmark. Te największe corocznie mają miejsce we Frankfurcie i Kolonii - liczą blisko 200 stanowisk. W stolicach wielkich państw Jarmarki Świąteczne przyciągają miliony zwiedzających.
Od zeszłego roku również Chojnów dołączył do grupy polskich miast takich jak Wrocław czy Warszawa, na ulicach których odbywają się Jarmarki Bożonarodzeniowe.
- Jestem zachwycony. Trudno znaleźć odpowiednie słowa, aby wyrazić swoją wdzięczność dla naszego burmistrza, jego współpracowników oraz wszystkich osób, które były odpowiedzialne za realizację tak wspaniałego przedsięwzięcia jakim był jarmark na chojnowskim Rynku. Z radością będę wspominał czas spędzony wśród przyjaciół, znajomych oraz mieszkańców miasta, którzy tak licznie zgromadzili się, by wspólnie w myślach przenieść się w najdalsze obszary naszego kraju i - niczym na górskich połoninach - wysłuchać kolęd oraz pastorałek we wspaniałym wykonaniu góralskiej kapeli Beskid oraz naszego miejscowego chóru – powiedział nam jeden z obecnych w Rynku mieszkańców miasta.
Świąteczna atmosfera rzeczywiście wypełniła plac i ulice naszego miasta. Stragany pełne były świątecznych ozdób, zaś melodie dobiegające ze sceny pozwalały gościom posłuchać najpiękniejszych polskich kolęd. - Jestem tu dosłownie 5 minut, tylko przechodzę z kolegą. No ale na pewno świąteczna atmosfera wyczuwana jest z daleka. Te kolędy wprowadzały w taki fajny nastrój. W dodatku Rynek bardzo fajnie się prezentuje w tym roku - choinka, światełka. To wszystko razem pięknie się zgrało – usłyszeliśmy od uczennicy jednej z chojnowskich szkół.
Rzeczywiście, magia oświetlonego chojnowskiego Rynku plus świąteczny asortyment tworzył atrakcyjną mieszkankę. Jednak, jak można było usłyszeć od przechodniów, nie wszystko było tak jak sobie tego wyobrażali. Najczęściej narzekano na termin zbyt bliski Wigilijnej kolacji, niewielką ilość wypieków i potraw świątecznych na straganach. Negatywne głosy mówiły również – po raz kolejny zresztą – o nienależytym zabezpieczeniu miejsca imprezy. - Ogólnie w porządku, bardzo fajna inicjatywa, by oderwać się od wiru przedświątecznych prac. Muzyka góralska jak najbardziej pozytywnie wiąże się ze Świętami Bożego Narodzenia. Z drugiej jednak strony, to, co rzucało się w oczy, to zerowy poziom zabezpieczenia imprezy. Dla wielu rodzin, które udały się na rynek z małymi dziećmi czy psami impreza szybko zakończyła się, bo zarówno zwierzęta, jak i kilkulatki nieustannie straszone były petardami, rzucanymi przez grupki młodzieży. Podsumowując, ogólnie event wypadł pozytywnie, nie mniej na przyszłość należałoby zwrócić większą uwagę na zabezpieczenie tego typu imprezy choćby patrolem policji – powiedział nam Jan, na co dzień studiujący we Wrocławiu, który przyjechał do Chojnowa do rodziny na święta.
