Query error chojnow.pl - Walczymy o to by wygrać ligę i awansować - rozmowa z nowym trenerem Chojnowianki
Chojnow.pl
Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności
facebook twitter YT IG
Logowanie Rejestracja
REKLAMUJ SIĘ NA CHOJNOW.PL SPRAWDŹ NASZĄ OFERTĘ BANERÓW I ARTYKUŁÓW SPONSOROWANYCH

Walczymy o to by wygrać ligę i awansować - rozmowa z nowym trenerem Chojnowianki

Autor admin
Data utworzenia: 27 luty 2014, 09:10 Wszystkich komentarzy: 5


Walczymy o to by wygrać ligę i awansować - rozmowa z nowym trenerem Chojnowianki

Potwierdziły się przypuszczenia dotyczące nowego szkoleniowca seniorów KS Chojnowianka. Od 26 lutego br. oficjalnie nowym trenerem pierwszej drużyny jest Arkadiusz Paluch. Tuż przed wczorajszym treningiem, który rozpoczął się o godzinie 16.30 poprzedni szkoleniowiec Rafał Kryszczuk „przekazał” drużynę swojemu następcy.

Arkadiusz Paluch kojarzony jest przede wszystkim ze złotoryjskim Górnikiem. Najpierw jako piłkarz, następnie szkoleniowiec. Dwa lata temu objął stanowisko trenera tego klubu spadając z okręgówki. Nieustępliwość i duma nie pozwoliły mu jednak na akceptację takiej sytuacji, toteż po roku grania w niższej lidze wywalczył awans do klasy okręgowej. Stamtąd przeniósł się do grającej w klasie A Olimpii Olszanica. Od wczoraj, tj. 26 lutego jest szkoleniowcem KS Chojnowianka.

W trakcie treningu udało nam się przeprowadzić krótką rozmowę z Arkadiuszem Paluchem. Zachęcamy do lektury.


Wiemy, że przed treningiem otrzymał Pan informacje o drużynie od poprzedniego szkoleniowca. Proszę pokrótce ocenić aktualną sytuację klubu.

- Przed treningiem od poprzedniego trenera dostałem wskazówki dotyczące gry zespołu w poprzedniej rundzie, informacje w jakim zestawieniu grali, kto na jakiej pozycji. Da mi to delikatny pogląd, jednak muszę na spokojnie przeanalizować sytuację w domu. Jeśli chodzi o drużynę – znam kilku zawodników, rozmawiałem z nimi przed treningiem. Kilka razy graliśmy naprzeciw siebie, niektóre twarze zostały mi w głowie, kilku zawodników znam ze złotoryjskiej „halówki”. Wiem na co stać drużynę. Muszę zespół jak najszybciej poznać, gdyż do startu ligi pozostało naprawdę bardzo mało czasu. Nie ukrywam, że nie jest to takie łatwe zadanie, ponieważ dzisiejszy trening jest moim pierwszym. Nie wiem na jakim etapie przygotowań są zawodnicy, gdyż każdy trener etap przygotowań ma inny, inaczej do tego podchodzi, inaczej zespół przygotowuje. Nie wiem dlatego na jakim etapie wytrzymałościowym są zawodnicy, jaką mają podbudowę pod to, co mamy robić teraz. Trener Kryszczuk przekazał mi kilka wskazówek, bo widziałem się z nim tuż przed treningiem, natomiast nie znam szczegółów. Myślę, że po tygodniu, może po dwóch, przed samą ligą, w trakcie najbliższego sparingu – wtedy będziemy coś więcej wiedzieli.

Celem na ten sezon była 4 liga. Czy w obecnej sytuacji plan uległ zmianie?

- Żaden plan się nie zmienia. Nie zmienia się założenie, że walczymy o to by wygrać ligę i awansować do 4 ligi. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć tylko tyle, że jestem tu od trenowania i tego by drużyna grała na takim poziomie, by ten awans udało się wywalczyć. Zobaczymy, czas zweryfikuje pewne oczekiwania. Na pewno teraz drużyna musi dać od siebie bardzo dużo, musimy szybko się poznać, zaufać sobie. Jeśli to się uda, współpraca będzie na zasadzie wzajemnej pomocy, to będą tego owoce. Natomiast jeśli to się szybko nie zazębi, biorąc pod uwagę, że nie mięliśmy tego okresu przygotowawczego od początku, to może być jakiś problem. Nie ukrywam, że jest to ciężka sytuacja, zostało niewiele ponad 2 tygodnie do ligi. Trzeba zespół poznać, a jeszcze nie wiem na czym stoimy w tym momencie.

Jak zareagował Pan na propozycję objęcia lidera klasy okręgowej w połowie sezonu, tuż przed jego rozpoczęciem?

- To jest bardzo duże wyzwanie. Jak zareagowałem? Niesamowicie duże zdziwienie, że w tym momencie drużyna straciła trenera. Nie wnikam jakie były tego przyczyny.

Dostałem ofertę, decyzja musiała zapaść w miarę szybko, nie było czasu na rozmyślanie. Zadanie na pewno nie jest łatwe, ale na łatwiznę nikt nie powinien iść. Jeśli by się szło na łatwiznę, to każdy by był na tym świecie najmądrzejszy.

Za dwa tygodnie ruszają rozgrywki. Jak oceni Pan szanse Chojnowianki na awans do 4 ligi?

- Jestem pełen optymizmu – znam drużynę, jest to drużyna charakterna, kwestią jest jak jest przygotowana na dzień dzisiejszy. Początek jest ciężki – od razu startujemy do Arkonu i jak wiemy, w poprzedniej rundzie drużyna ta ograła Chojnowiankę 3:0 i na pewno nie będzie to łatwy mecz.





Komentarze

4 liga blisko.
zgłoś komentarz
4 liga chyba w Twoich majtkach - widać że o kopaniu nie masz za wielkiego pojęcia... czwarte miejsce na koniec sezonu to maks dla Chojnowianki....
zgłoś komentarz
Syfo po co przychodzisz na mecze plociuchu?Wejdz do klubu i działaj.
zgłoś komentarz
Syfo, plociuchu ujawnij się,dzisiaj sparing jest na bocznym ,Czekam, to sobie porozmawiamy.
zgłoś komentarz
cmoknij mnie w jąderko leszczu - dla mnie jesteś zwykłym pawianem, którego czasami biorą goryle od tyłu ... tak jak lubisz... leszczu
zgłoś komentarz

Dodaj Komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.