Tuwim jakiego nie znamy czyli Mariusz Urbanek w Chojnowie
Tuwim, Brzechwa? Jasne, kojarzymy z utworami pisanymi dla dzieci. „Akademię Pana Kleksa”, „Tańcowała igła z nitką”, „Lokomotywę” czy „Rzepkę” znają wszyscy. Jednak nie wszyscy wiedzą, że pierwszy z nich cierpiał na agorafobię i depresję, miał problem z alkoholem, drugi kochał przepych, kobiety i karty. Właśnie postacie mające coś na sumieniu, osobistą tajemnicę, bierze na „warsztat” Mariusz Urbanek, publicysta, pisarz, który w czwartkowe popołudnie gościł w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnowie.
Spotkanie autorskie z biografem m.in. wyżej wspomnianych pisarzy poprowadził Miłosz Kołodziej, miłośnik twórczości Mariusza Urbanka. - Spotkanie autorskie pana Mariusza Urbanka było możliwe dzięki zaangażowaniu pani dyrektor Barbary Landzberg. To właśnie z jej inicjatywy pojawił się w naszym mieście ten pisarz i dziennikarz, autor biografii min: Broniewskiego, Brzechwy, Tyrmanda, Wieniawy, czy Tuwima, ta ostatnia pozycja cały czas się świetnie sprzedaje i była mocnym akcentem Roku Tuwimowskiego - powiedział nam pan Kołodziej.
W trakcie spotkania goście poznali odpowiedzi na wiele nurtujących ich pytań, nie tylko dotyczących autora takich pozycji jak „Tuwim. Wylękniony bluźnierca” czy „Broniewski. Miłość, wódka, polityka” lecz osobistości, o których pisał. - Najbardziej wczuwam się w tych, którzy mieli najtrudniej – argumentował swoje wybory Urbanek.
Czwartkowe spotkanie było również okazją do „przekazania dalej” dziecka Chojnowskiego Klubu Literackiego – Almanachu „Wyrazić siebie”. Zgromadzeni na spotkaniu twórcy tej pozycji w zamian za autografy Mariusza Urbanka złożyli podpisy pod swoimi dziełami. Prosto z Chojnowa pisarz wraz z Miłoszem Kołodziejem udali się do Legnicy, gdzie odbyło się kolejne spotkanie autorskie z pisarzem.