Piłkarski weekend przed nami. Chojnowianka i Rokitki ruszają do boju
Data utworzenia: 14 sierpień 2014, 11:12 Wszystkich komentarzy: 0
Chojnowianka Chojnów i Czarni Rokitki ciężko pracują przed zbliżającą się ligą. Jaki wyniki osiągną w pierwszych meczach nie wiadomo. Możemy jedynie zgadywać. Dziś o 17:00 obędzie się ostatni trening Czarnych, którzy otrzymają ostatnie wskazówki od Mirosława Dragana. Już w sobotę o godzinie 16:00 Rokitki zmierzą się z Konfeksem Legnica w spotkaniu przed własną publicznością. Biało niebiescy w piątek odbędą ostatnie zajęcia na których dopracują szczegóły dotyczące niedzielnego starcia z Widawą Bierutów.
Sezon będzie ciężki i trudny. Obie drużyny sporo pracowały w okresie przygotowawczym rozgrywając po kilka spotkań kontrolnych. Mecze miały na celu przetestowanie nowych ustawień oraz piłkarzy, którzy zasilali oba kluby.
Spore problemy kadrowe spotkały niestety Chojnowiankę. Z podstawowego składu „wyleciał” Bartosz Haniecki, który boryka się z dosyć poważną kontuzją kolana. Mamy nadzieję, że uda mu się wykurować do rundy wiosennej. Kolejny czołowy gracz – Jarosław Rajczakowski ma złamaną rękę. Obrona zatem nie wygląda dobrze. Trener Arkadiusz Paluch będzie musiał dwoić się i troić, aby poukładać dobrze skład na pierwsze spotkanie ligowe. Trzech nowych zawodników, dojeżdżających z Legnicy miało wypadek samochodowy, który wykluczył ich z gry. Docelowo wszystko wyglądało dobrze, jednak ostatnie dni nie przynosiły dobrych wieści dla klubu. Wczoraj doszła nas wiadomość o pojawieniu się w Chojnowie Mateusza Bartczaka. Informacja ta wydaje się coraz bardziej realna. W kuluarach wszyscy po cichu liczą na to wzmocnienie. Na domiar złego wszystko wskazuje na to, że w pierwszym spotkaniu nie pojawi się Fabian Gałaszkiewicz, Daniel Korniłowicz oraz nowy nabytek Krzysztof Kowalczyk. Miejmy nadzieję, że na tym koniec, bo dalsze osłabienie drużyny na pewno nie przyczyni się do dobrego wyniku.
Rokitki są w o wiele lepszej sytuacji przed inauguracją sezonu. Jest problem z numerem jeden, czyli bramkarzem. Do chwili obecnej nie wiadomo, kto stanie pomiędzy słupkami bramki Czarnych. Kolejny kłopot to prawa obrona. W ostatnim czasie pozycję tą pewnie obejmował Pater, który jednak zrezygnował z gry. Ekipa z naszej gminy testowała kilku defensorów. Kto pojawi się w wyjściowej jedenastce w meczu z Konfeksem, nie wiadomo. Trener Mirosław Dragan jest w nieco bardziej komfortowej sytuacji, gdyż reszta piłkarzy jest w dobrej dyspozycji i nie zgłasza żadnych problemów zdrowotnych.
Jak powiedzie się naszym drużynom? Zobaczymy. Liczymy na dobre wyniki i cenne punkty ligowe.
Życzymy powodzenia!