Arkadiusz Lewandowski: Mistrzostwa wyłoniły dwóch "papierowych mistrzów"
Data utworzenia: 24 październik 2017, 15:21 Wszystkich komentarzy: 1
Nie milkną echa piątkowego finału Mistrzostw Polski w boksie, którego jednym z bohaterów był Łukasz Niemczyk - reprezentant klubu Champion Chojnów Powiat Legnicki. Czy pięściarz z naszego miasta przegrał zasłużenie? Zdaniem ekspertów nie. Oburzenia pracą sędziów nie kryje trener chojnowskich bokserów Arkadiusz Lewandowski - Mamy w Polsce dwóch papierowych mistrzów w boksie. Ktoś nas - delikatnie rzecz biorąc - oszukał.
Przypomnijmy - w piątek mieliśmy okazję relacjonować finałowe starcie między Łukaszem Niemczykiem a Karolem Kowalem. Po walce większość obserwatorów - łącznie z komentatorami telewizyjnymi nie miała wątpliwości - pomimo problemów z rozciętym łukiem brwiowym - Łukasz Niemczyk zaprezentował się lepiej od przeciwnika, który dodatkowo otrzymał ostrzeżenie w ostatniej rundzie. Zadowolenie z dobrej walki nie trwało jednak długo - zdaniem sędziów, na tytuł Mistrza Polski bardziej zasłużył Karol Kowal.
Łukasz Niemczyk już w pierwszej rundzie musiał korzystać z pomocy lekarskiej - powodem była krwawiąca rana nad okiem. Karol Kowal w wywiadzie przeprowadzonym tuż po walce dla TVP Sport nie krył, że elementem jego strategii było uderzanie w to konkretnie miejsce.
Oburzenia werdyktem sędziów nie kryje trener Arkadiusz Lewandowski, który towarzyszył chojnowianinowi przy ringu - Chłopak przygotowuje się trzy miesiące do Mistrzostw Polski, jeździ się po całej Polsce, po Niemczech, szuka się sparingpartnerów... Takie przygotowanie to jest kilka tysięcy złotych, a potem jakaś pierdoła w białej koszuli przysypia sobie, albo sugeruje się czyimś zdaniem i wybiera chłopaka, dla którego sukcesem było już wicemistrzostwo Polski.
Dla Łukasza Niemczyka, pomimo propozycji od menadżerów boksu zawodowego, celem nadrzędnym jest start na Igrzyskach XXXII Olimpiady w Tokio - Będę prosił Urząd Miejski o stypendium dla Łukasza. Jemu się naprawdę należy - bez tego nie ma szans. Przez ten weekend dzwoniło do mnie dwóch menadżerów boksu zawodowego. Oni wszyscy czekają na takie potknięcia naszych sędziów. Podejrzewam, że zawodnik z Jeleniej Góry startujący w wadze superciężkiej takich telefonów otrzymał jeszcze więcej. Właśnie dlatego dobrzy pięściarze odchodzą do boksu zawodowego - dodaje trener Lewandowski - Zawodnik to czuje, wie przecież, że wygrał walkę. Mógłbym wziąć każdego chuligana z ulicy i nauczyć go ataku - problemem jest, gdy trzeba boksować do tyłu i wygrywać walkę. To co Łukasz pokazał w tej walce, to naprawdę wysoki poziom.
Zdaniem trenera chojnowskich pięściarzy, takie sytuacje wpływają na to, że tytuł Mistrza Polski traci na wartości i na to, że polski boks od wielu lat nie odnosi znaczących sukcesów - Nie mamy zawodników, nie mamy wyników. Teraz mamy zawodnika, który ma 22 lata, trzyma się twardo boksu, ma cel i działa - na skutek kontuzji, jego walka nie wygląda tak agresywnie jakby mogła wyglądać i teraz promujemy kogo? Młodego chłopaka, o którym nie wiemy co będzie robił za rok, za dwa lata... Ten odejdzie z tej dyscypliny i kto pojedzie na olimpiadę? Koło się zamyka. Ci, którzy to robią, z naszych pieniędzy tam jeżdżą, goszczą się, dostają pensje...
Opinię o walce Łukasza Niemczyka z Karolem Kowalem wyrobić sobie może każdy z nas, oglądając ponownie finałowe starcie w serwisie TVP Sport.
Warto dodać, że jeżeli droga Łukasza na Igrzyska powiedzie się, wówczas podczas olimpijskich zmagań, przy ringu sekundować będzie mu mógł trener Arkadiusz Lewandowski. Wszystko dzięki certyfikatowi wydanemu przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu, który upoważnia do udziału w zawodach najwyższej rangi na świecie:
Zobacz również:
02:10