Chojnowianka zatrzymana w Głogowe!
Data utworzenia: 01 maj 2014, 19:41 Wszystkich komentarzy: 0
W dniu dzisiejszym KS Chojnowianka w meczu wyjazdowym podejmowała Chrobrego II Głogów. Biało niebiescy po ostatnich spotkaniach pojechali na mecz bardzo pewni siebie. Wszyscy liczyli na kolejne trzy punkty, było jednak nieco inaczej.
Ekipa z Głogowa bardzo dobrze weszła w mecz. Gospodarze grali bardzo defensywnie i właśnie taką postawą zaskoczyli biało niebieskich. Nasi rywale skupili się na wyłączeniu z gry w napadzie - najlepszego napastnika - Chrystiana Serkiesa. Na nasze nieszczęście udało im się to. W pierwszej połowie spotkania zdecydowanie brakowało akcji ofensywnych. Chojnowianie pierwszy groźny strzał oddali dopiero w 40 minucie - Marcin Baszczak po ziemi z 16 metra minimalnie przestrzelił. Ekipa z Głogowa również nie zachwycała skutecznością w napadzie. Pisarski musiał być czujny jedynie przy stałych fragmentach gry.
Druga odsłona gry rozpoczęła się niemalże identycznie jak pierwsza. Gospodarze mądrze grali w obronie wyprowadzając jedynie kontry. Chrobry dzięki swojej konsekwentnej postawie zdołał w 70 minucie meczu, po zamieszaniu w polu bramkowym, umieścić futbolówkę w siatce Pisarskiego. Biało niebiescy zawodzili zarówno w środku pola, jak i napadzie. Nie zdołaliśmy stworzyć żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Na kilkanaście minut przed końcem spotkania trener Paluch postawił wszystko na jedną kartę. Zagraliśmy bardzo ofensywnie. W wyniku takiej postawy straciliśmy drugiego gola tuż przed ostatnim gwizdkiem.
W dniu dzisiejszym kibice nie oglądali tej samej Chojnowianki, która dominowała nad przeciwnikami w ostatnich spotkaniach ligowych. Warto dodać, że gospodarze wzmocnili się trzema zawodnikami z pierwszego zespołu. Było to bardzo dobre posunięcie, które na pewno wpłynęło na dobrą postawę Chrobrego.
Chrobry II Głógów - Chojnowianka Chojnów - 2:0.
Skład KS Chojnowianka: Pisarski, Korniłowicz, Światłoń, Rajczakowski, Tucholski, Gałaszkiewicz, Baszczak, Polański, Jędrusiak, Haniecki, Serkies. Na boisku w 60 minucie pojawił się Ziemkowski za Gałaszkiewicza