Chojnow.pl
Zapoznaj się z naszą Polityką prywatności
facebook twitter YT IG
Logowanie Rejestracja
REKLAMUJ SIĘ NA CHOJNOW.PL SPRAWDŹ NASZĄ OFERTĘ BANERÓW I ARTYKUŁÓW SPONSOROWANYCH

7 pytań do… Doradcy Klienta w galerii sztuki.

Autor admin
Data utworzenia: 03 czerwiec 2014, 12:01 Wszystkich komentarzy: 1


7 pytań do… Doradcy Klienta w galerii sztuki.

Ada – historyk sztuki, Doradca Klienta w galerii sztuki
Forma zatrudnienia: etat
Miasto, w którym pracuje: Warszawa, powyżej 400000 mieszkańców


Portal: Jak to się stało, że zostałaś historykiem sztuki, a dokładniej Doradcą Klienta w jednej z galerii sztuki? Czy to było Twoim marzeniem, wiedziałaś od początku, że chcesz się tym zajmować czy może przyszło z biegiem lat i stopniowym poznawaniem swoich preferencji?

Ada: Moją pasją zawsze była szeroko pojęta sztuka i wszystko co z nią związane: od historii sztuki, przez sztukę współczesną, wernisaże, wystawy, po wszelkie zajęcia manualne, takie jak rysowanie, malowanie, projektowanie kartek okolicznościowych, robienie własnych ramek do zdjęć itp. Niestety z powodu braku cierpliwości i determinacji (kiedyś szybko się poddawałam i byłam leniem) musiałam porzucić plany dotyczące edukacji artystycznej na ASP. Jednak by pozostać blisko tematu podjęłam studia na Katedrze Historii Sztuki i Kultury UMK w Toruniu. Jestem bardzo zadowolona z tego wyboru i nie żałuję. Długo zastanawiałam się co chciałabym robić po studiach i gdzie się zaczepić na początek. Próbowałam różnych rzeczy m.in. staży z Narodowego Centrum Kultury (Teatr Lalek w Toruniu, Spotkania z Zabytkami). Doszłam do wniosku, że fajnie by było pracować w jakiejś galerii, organizować wystawy i wernisaże, mieć kontakt z ludźmi, z artystami i ich dziełami. Bardzo szybko, bo po ok. 6 miesiącach od obrony, dostałam pracę w jednej z warszawskich prywatnych galerii. Praca w galerii była świetnym startem, ale po 3 latach czułam, że wyciągnęłam z niej wszystko, co mogłam. Doszłam do punktu, w którym trzeba było zdecydować co dalej. Silnym bodźcem do zmiany był również fakt, że nie miałam tam towarzystwa: w galerii przebywały zazwyczaj dwie osoby, ale przez ostatnie pół roku z powodu oszczędności pracowałam sama, z doraźną pomocą synów właścicieli np. w weekendy. Brakowało mi ludzi. Nadarzyła się okazja podjęcia pracy w jednym z renomowanych warszawskich domów aukcyjnych i długo się nie zastanawiałam. Wysłałam CV, pomyślnie przeszłam rozmowę kwalifikacyjną i od ponad roku pracuję w domu aukcyjnym i galerii. Zaczynałam na stanowisku asystentki działu sprzedaży, a po roku zostałam tzw. „starszym sprzedawcą”, oficjalnie Doradcą Klienta. Pracuję w miłej, przyjaznej atmosferze, wśród ludzi w różnym wieku, po studiach. Nasz zespół liczy ok. 50 osób. Moim marzeniem było robić coś związanego ze sztuką i udało się. Jestem zadowolona, ale czuję, że jeszcze nie odnalazłam „swojego” miejsca...


P: Na czym polega Twoja praca? Jakie są Twoje obowiązki? Opisz swój dzień w pracy (jak wygląda, jak przebiega, czym się w ciągu dnia pracy zajmujesz).

A: Moja praca polega głównie na sprzedaży dzieł sztuki. Wiąże się to z utrzymywaniem kontaktu z klientami i kolekcjonerami oraz doradztwem w sprawie tworzenia kolekcji. Sprzedaż może być bezpośrednia - w galerii, ale najczęściej odbywa się przez aukcje. Ponadto do moich obowiązków należy koordynowanie aukcjami, obsługa licytacji telefonicznych i zleceń licytacji, aranżacja ekspozycji, organizacja/przygotowanie wystaw. Od czasu do czasu trzeba napisać jakiś artykuł czy tekst np. do katalogu wystawy. Mój dzień pracy zazwyczaj zaczynam od kawusi. A tak serio, dzień rozpoczynam od sprawdzenia poczty i odpowiedzenia na maile. Następnie przygotowuję informacje dotyczące kolejnej aukcji/wystawy i zawiadamiam klientów o nadchodzących wydarzeniach drogą mailową i telefoniczną. Jeśli jesteśmy w trakcie zmiany wystawy czy wieszania obiektów na kolejną aukcję to trzeba zaaranżować przestrzeń, przygotować etykiety do prac, czyli zdarza się też praca fizyczna: dźwiganie obrazów, wchodzenie po drabinie i wbijanie gwoździ w ścianę. Innym razem trzeba np. zrobić makietę katalogu wystawy, nawiązać kontakt z grafikiem, drukarnią, stworzyć informacje prasowe dotyczące wydarzenia dla działu PR. Oczywiście w międzyczasie do galerii wchodzą ludzie, więc wtedy jestem do ich dyspozycji – udzielam informacji, doradzam w zakupie itp.


P: Co jest najprzyjemniejsze? Co daje Ci najwięcej radości i satysfakcji?

A: Najwięcej frajdy sprawiają mi aukcje sztuki – czasami ich przebieg jest naprawdę zaskakujący! Podczas aukcji zazwyczaj licytuję w imieniu klientów, którzy nie mogli pojawić się osobiście lub kontaktuję się z nimi telefonicznie i relacjonuję, co dzieje się „na sali”. Udzielają się wtedy emocje i atmosfera bywa naprawdę gorąca! Kolejną rzeczą, która daje mi dużo radości i satysfakcji jest praca nad wystawami – począwszy od zaprojektowania katalogu, przez aranżację ekspozycji, po oprowadzanie po przygotowanej wystawie. Poza tym cieszy mnie fakt, że poznaję w pracy wiele ciekawych ludzi, no i współpracownicy są super.


P: Co jest najtrudniejsze? Co sprawia Ci problem? Za czym w swojej pracy nie przepadasz? Czego wolałabyś uniknąć?

A: Największy problem w pracy sprawiają mi telefony do klientów. Często czuję się wtedy jak telemarketer, który wydzwania w najbardziej nieodpowiednich porach dnia by spróbować coś, że tak brzydko powiem, „obchnąć”. A przecież nie chodzi tylko o sprzedaż - często takie telefony to zaproszenia na kolejne aukcje i wystawy. Wolę jednak widzieć rozmówcę.


P: Jakie cechy osobowości okazują się przydatne w Twojej profesji? Czy trzeba mieć jakieś konkretne predyspozycje żeby ją wykonywać?

A: Przydatne cechy w moim zawodzie to: otwartość, komunikatywność albo inaczej – umiejętność nawiązywania i utrzymywania kontaktów, elastyczność (zwłaszcza jeśli chodzi o godziny pracy, 11.00-19.00), odporność na stres i podzielność uwagi. Warunkiem koniecznym jest ukończenie historii sztuki (choć można też być w trakcie studiów).


P: Jak wygląda sytuacja na rynku pracy w Twojej branży? Jesteś na etacie - czy łatwo było go otrzymać, czy było dużo ofert? *Na odpowiedzi w dużej mierze zaważy miejsce – wielkość miasta oraz rejon kraju.

A: Sytuacja na rynku pracy w mojej branży jest bardzo trudna. W instytucjach publicznych związanych ze sztuką (muzea, galerie, biura wystaw artystycznych, wydawnictwa itp.) ciężko o wolne etaty i zazwyczaj przyjmują na praktyki, staże czy wolontariaty. Trzeba mieć jakieś doświadczenie albo znajomości żeby załapać się na posadę w muzeum. Zawsze istnieje możliwość pozostania na uczelni, zrobienia doktoratu i podjęcia pracy jako wykładowca.

Zdecydowanie łatwiej jest w Warszawie, gdzie znajduje się wiele domów aukcyjnych i prywatnych galerii, w których można podjąć pracę, jednak ofert nie jest dużo. Ciekawe, że często pojawiają się oferty pracy z tych samych miejsc, co świadczy pewnie o dużej rotacji pracowników, a idąc dalej - o kiepskich warunkach pracy w danym miejscu.


P: Jak wyglądają warunki finansowe?

A: Warunki finansowe niestety nie są zadowalające, szczególnie, że mówię o pracy na etacie w jednym z najbardziej prestiżowych domów aukcyjnych w stolicy! Pensja ledwo wystarczy na wynajem pokoju, rachunki i inne podstawowe wydatki. Zarobki na stanowisku Doradcy Klienta w galerii sztuki w Warszawie wahają się między 1700 zł, a 2000 zł netto. Oczywiście do podstawy dochodzi prowizja, ale żeby ją dostać trzeba najpierw przekroczyć odpowiedni próg. Bardziej doświadczonym pracownikom udaje się to po ok. sześciu, siedmiu miesiącach pracy, tymczasem nowicjusz przy dobrych wiatrach osiągnie go na jesieni, w grudniu, albo wcale (niestety). Od nowego roku ponownie trzeba przekroczyć próg i tak co roku.


P: Bardzo Ci dziękujemy za udzielenie informacji.



Komentarze

Please try Google before asking about Cool Product Guide 73364c2
zgłoś komentarz

Dodaj Komentarz

Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.