Gdzie jest zima?
Data utworzenia: 19 styczeń 2015, 08:42 Wszystkich komentarzy: 0
Choć kalendarzowa wiosna przypada dopiero na 21 marca, to już od kilku dni można poczuć jej nadejście. Nie da się ukryć, że jak na styczeń pogoda dopisuje, a termometry wskazują temperaturę powyżej zera. To dobra wiadomość dla wszystkich przeciwników zimy, którzy od lepienia bałwanów wolą taplać się w promieniach słońca. Niestety nie dotyczy to fanów sportów zimowych, którzy z niecierpliwością wyczekują aż z nieba posypie biały puch, a minusowa temperatura pozwoli mu utrzymać się dłużej niż jeden dzień.
Niestety w najbliższych dniach niewiele się zmieni. Nie lepiej będzie w lutym, który zapowiada się łagodny, ale na pewno wilgotny. O typowej zimie z obrazka możemy szybko zapomnieć, w zamian możemy spodziewać się porywistych wiatrów oraz opadów, tak jak to było do tej pory. Jeżeli popada śnieg to tylko z deszczem. Nawet jeżeli pojawi się w pojedynkę, to istnieją nikłe szanse na jego utrzymanie.
To nie pierwsza taka zima. Już w ubiegłym roku mogliśmy przekonać się, że matka natura bywa nieprzewidywalna i potrafi zaskoczyć kierowców (i nie tylko), nawet w pozytywny sposób. Trudno powiedzieć czy jeszcze się coś zmieni, na dzień dzisiejszy wstępnie wiadomo, że marzec objawi się wiosną z prawdziwego zdarzenia. Jak pewnie niektórzy pamiętają, 2 lata temu, właśnie w tym miesiącu panowały trudne warunki pogodowe z powodu niskich temperatur i długo utrzymującego się białego puchu. Wtedy wszyscy zwątpiliśmy, czy wyjdzie jeszcze słońce?
Trudno jednoznacznie określić czy jest się z czego cieszyć, ponieważ takie odstępstwa od warunków atmosferycznych, które powinny panować w dwóch pierwszych miesiącach roku to tylko znak, że nasz klimat się ociepla. Czy to dobrze? Meteorolodzy są pełni wątpliwości. Pewne jest, że mamy do czynienia z globalnym ociepleniem, ale nie spodziewajmy się jednak, że za rok czy dwa, styczeń będzie miesiącem zostawienia kurtek w szafie. Prawdopodobnie za kilkanaście lat temperatury ponownie będą spadać daleko poniżej zera. Na dzień dzisiejszy nie pozostaje nam nic innego jak korzystać z pojedynczych promieni słońca i czekać aż całkowicie wyjdzie zza chmur.