Wakacyjne wspomnienia przed zbliżającym się rokiem szkolnym.

Już jutro wszyscy chojnowscy uczniowie stawią się w porannych godzinach w swoich szkołach na rozpoczęciu roku. Ostatni dzień wakacji to doskonała okazja do krótkiego podsumowania mijającego okresu wakacyjnego. Jak wspominają go uczniowie z naszego regionu? Czego oczekują w nowym roku szkolnym?

Bartek w tym roku idzie do II klasy szkoły podstawowej. Trudno jednak w jego głosie odnaleźć entuzjazm - "Do szkoły nie chce iść, wakacje trwają za krótko"; ze znacznie większym zadowoleniem wspomina mijające letnie miesiące "Byłem u babci w Toruniu, potem jeszcze z rodzicami w Szczecinie gdzie widziałem niesamowite żaglowce". Podejście do szkoły u wielu zmienia się jednak z wiekiem. Kacper, który w zbliżającym się roku zakończy szkołę podstawową, motywację do nauki ma nieco większą - "W nowym roku szkolnym liczę że trochę lepiej mi pójdzie niż ostatnio. Wszyscy mają takie postanowienia a jak przychodzi do wystawiania ocen to trzeba poprawiać. Całe wakacje grałem, a tak poza tym to na basen czy na miasto z kolegami".

Najwięcej stresu jednak z pewnością przed uczniami, którzy w tym roku rozpoczynają naukę w nowej szkole. "W tym roku zaczynam technikum samochodowe. Liczę na to, że mnie nauczą porządnie rzeczy potrzebne w zawodzie i w sumie dobrze by było, żeby byli wymagający nauczyciele" - powiedział Michał, jeszcze niedawno uczeń gimnazjum. "Wiadomo że jak nowa szkoła to nowe towarzystwo, nowi nauczyciele i zawsze trochę więcej stresu. Szczególnie, że mnie znajomi straszą to jestem trochę przestraszona. A co do wakacji to byłam w Chorwacji i Czarnogórze: Sveti Stefan, Budva, Dubrownik; piękne miejsca, zwłaszcza Czarnogóra która od obleganych chorwackich kurortów specjalnie się nie różni, a jest znacznie taniej i przyjemniej." - stwierdziła jedna z mieszkanek Chojnowa, która w tym roku zaczyna swoją przygodę z Liceum Ogólnokształcącym.

A jak wakacyjna atmosfera przedstawia się w szkolnictwie wyższym? Kamil - student, który większą część roku akademickiego spędza w Krakowie, nawet w wakacje swoją rodzinną Gminę Chojnów odwiedził tylko raz. "Dla mnie wakacje to doskonały czas by trochę sobie dorobić, najpierw w Niemczech, potem u nas nad morzem gdzie pracy nie brakuje; kilka wieczorów spędzonych razem z przyjaciółmi musi mi wystarczyć, a prawdziwe wakacje to może za kilka lat". Dla Mateusza, również studenta z okolic Chojnowa tegoroczne wakacje były wyjątkowe - "Byłem w Kętrzynie, Warmia i Mazury to miejsce gdzie jestem niemal co roku; tak się złożyło że akurat wyruszała stamtąd lipcowa pielgrzymka do Wilna. Dla mnie był to pierwszy raz, zachęcony przez znajomych postanowiłem wziąć w niej udział, i nie żałuje. Było to wyjątkowe przeżycie".

Studenci co prawda miesiąc wakacji mają jeszcze przed sobą, jednak korzystając z okazji już teraz zapytałem się o odczucia przed zbliżającym się rokiem akademickim - "Brak we mnie entuzjazmu jak i negatywnych emocji, jakie zwykle miałam w gimnazjum czy liceum. Po prostu, będę musiała zmienić trochę swoje plany. Mówi się że studia to najlepszy okres w życiu, coś w tym prawdy jest; w każdym razie odkąd zaczęłam się uczyć to ostatnie dwa lata wspominam najlepiej" - dowiedziałem się od Moniki, studentki jednej z lokalnych uczelni w Legnicy.

Ostatni dzień wakacji to również ostatni dzwonek w przygotowaniach do nowego roku szkolnego. Dla wielu jest to odpowiedni czas na zakup podręczników, jednak tym w większości martwią się rodzice. Okres zmartwień i wytężonej pracy dla młodych Chojnowian rozpocznie się dopiero jutro. A my, zarówno tym pozytywnie nastawionym do obowiązku szkolnego jak i tym, którzy na myśl o zbliżającym się miesiącu budzą się z krzykiem, życzymy powodzenia i oby czas spędzony w szkolnych ławkach mijał równie przyjemnie jak okres wakacji.